Podlaskie Sploty, czyli festiwal tkactwa w Białymstoku

To największy w Polsce projekt dotyczący tradycyjnego tkactwa.  Dzięki niemu udaje się chronić i zachowywać w naszym regionie to dawne rzemiosło. Jego znawczyni i pasjonatka Wiesława Burnos, jako dziecko brała udział w procesie wyrabiania tradycyjnych tkanin przy pomocy krosna.

– Dzisiaj wspominam to wszystko z sentymentem i bardzo się cieszę, że Podlaski Instytut Kultury robi tak wiele, żeby to dziedzictwo zachować dla potomnych – podkreśliła.

Renesans tkactwa

Województwo podlaskie co roku wspiera Podlaskie Sploty. W tym roku dofinansowało projekt kwotą 84 tys. zł. 125 tysięcy złotych pochodzi od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

O tym, że dzięki festiwalowi tradycyjne tkactwo w naszym regionie przetrwało, mówiła Agnieszka Jabłońska, zastępca dyrektora PIK.

– Nawet można powiedzieć, że obecnie przezywa swój renesans – zaznaczyła. – Coraz więcej młodych ludzi zainteresowanych jest tradycyjnym rzemiosłem, garną się do tkania, chętnie tkają, otwierają swoje pracownie, a dla niektórych staje się to sposobem na życie – powiedziała.

Spotkania, warsztaty, wystawy

Tegoroczne Podlaskie Sploty odbędą się w dniach 7-8 czerwca br. W centrum Białegostoku, na dziedzińcu Pałacu Branickich, stanie kilkadziesiąt stoisk, przy których tkaczki z regionu i Polski zaprezentują swoje umiejętności.

– Bardzo się cieszę, że jest nas coraz więcej, że rodzina tkacka się powiększa. Ważne jest to, że mamy się jeszcze od kogo uczyć i to jest ten czas, kiedy trzeba to wykorzystać – podkreślała Karolina Radulska, mistrzyni tkacka i instruktor PIK.

Motywem przewodnim tegorocznych Splotów będą tkaniny broszowane.  

– Co roku chcemy promować inną technikę, bo nasze działania służą też temu, by pokazać, jak bogate jest nasze województwo w różne techniki tkackie – wyjaśniała Krystyna Kunicka, koordynatorka inicjatywy.

 W czwartkowym spotkaniu uczestniczyła także mistrzyni tkacka Irena Ignaciuk, która zaprezentowała swój kunszt przy krosnach. Wziął w nim udział również zastępca dyrektora PIK ds. kulturalno-merytorycznych Bartłomiej Trzeciak.

Szczegóły dotyczące wydarzenia można znaleźć na stronie Podlaskiego Instytutu Kultury.

Anna Augustynowicz
red.: Monika Pańko
fot.: Kamil Timoszuk