Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych / Marszałek Prokorym składa wieniec pod pomnikiem "Inki"
Jak podkreślił, dopiero po latach Żołnierze Wyklęci odzyskali godność oraz należne im miejsce w historycznej i społecznej przestrzeni.
– Walczyli oni ze świadomością, że mogą zginąć, ale nie ustawali. Wiedzieli, że muszą się „zachować jak trzeba” – jak mówiła Danuta Siedzikówna, pseudonim „Inka”, przed pomnikiem której dzisiaj się spotykamy – zaznaczył.
Nauka na błędach
Do słów bohaterskiej sanitariuszki nawiązał także gospodarz uroczystości prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Mówił, że „stały się one symbolem wierności i godnej postawy do końca”.
– Obowiązkiem każdego z nas jest przypomnieć sobie i innym, jaką cenę zapłaciło pokolenie Żołnierzy Wyklętych za naszą suwerenność i niepodległość – mówił. – Niech ich historia będzie przestrogą, że wolność nie jest dana raz na zawsze. Jest dobrem, które wymaga pielęgnowania i obrony – dodał.
Zwłaszcza w obliczu wydarzeń za naszą wschodnią granicą, co podnosił wojewoda Jacek Brzozowski.
– To nie tylko walka polityczna, ale może, a nawet przede wszystkim, walka aksjologiczna między dobrem a złem – podkreślał.
By uczcić bohaterów
Hołd żołnierzom podziemia niepodległościowego w sobotnie południe oddali także: posłanka Barbara Okuła, zastępca prezydenta Białegostoku Tomasz Klim, przedstawiciele służb mundurowych, instytucji publicznych, korpusu konsularnego i duchowieństwa, kombatanci, harcerze oraz mieszkańcy regionu.
Tego samego dnia zapalone zostały też znicze na Cmentarzu Wojskowym przy ul. 11 listopada, przy Pomniku Armii Krajowej przy ul. Kilińskiego, przed tablicą pamiątkową przy kinie TON oraz przed tablicą pamiątkową na ścianie budynku Sądu Apelacyjnego przy ul. Mickiewicza.
***
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest obchodzony z inicjatywy prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego od 1 marca od 2011 r. Data ta została wybrana, jako upamiętnienie faktu, że 60 lat wcześniej, w więzieniu przy ul. Rakowieckiej, z polecenia władz komunistycznych, strzałem w tył głowy zamordowani zostali przywódcy IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – Łukasz Ciepliński i jego towarzysze walki. Tworzyli oni kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 r. dzieło Armii Krajowej.
Anna Augustynowicz
fot.: Kamil Timoszuk