Odkrywamy podlaskie gminy. Gmina Sidra

Ostatni właściciel, czyli Stanisław Eynarowicz. Fantazję miał już w młodości. I już wtedy podróżował automobilem, prawdopodobnie wygranym w kasynie. Tuż przed wybuchem I wojny światowej wybrał się do Grodna, gdzie zatrzymała go policja. Mundurowych szczególnie interesowały jego częste podróże – przyznał, że w ostatnim czasie odwiedził Monte Carlo i Królewiec. Bywał też w Wilnie i Warszawie. Nie tracąc rezonu odpowiedział, że „jest młodym człowiekiem, lubi towarzystwo, ma wielu znajomych, którzy zapraszają go w gości”. O jego strzeleckich umiejętnościach krążyły legendy. Podobno umiał ustrzelić ptaka podczas jazdy samochodem. Te umiejętności, a także skłonność do robienia kawałów, zostały uwiecznione we wspomnieniach wybitnego polskiego reportażysty Melchiora Wańkowicza. W „Szczenięcych latach” opisał, jak to Staś Eynarowicz strzelał do pudełka papierosów zawieszonego na drzwiach szaletu, do którego weszła grupa dziewcząt.
Po „paniczu Eynarowiczu” pozostał w Sidrze drewniany dwór. Ukryty wśród wysokich sosen, na wzgórzu, budynek miał więcej szczęścia niż inne obiekty historyczne w okolicy. Został wzniesiony w latach 20. XX wieku. Rozciągał się stąd widok na rzekę Sidrę, sztuczne stawy i park. Dwór przetrwał II wojnę światową, ale zdewastowali go sowieccy żołnierze. Po wojnie zainstalowano tutaj biura PGR, które utworzono po rozparcelowanym majątku Eynarowiczów. Gdy jeden z lokalnych działaczy zaproponował, by go rozebrać, a z uzyskanego materiału zbudować kurnik w sąsiednich Makowlanach, jego los zdawał się przesądzony. Dwór uratowano jednak dzięki interwencji miejscowego lekarza, Mieczysława Kuźmy. Doktor miał napisać list do samego Bolesława Bieruta. Dzięki tej interwencji utworzono tu Gminny Ośrodek Zdrowia, który służył mieszkańcom przez wiele lat. Dziś dwór Eynarowiczów jest pusty, ma jednak nowego właściciela, co daje nadzieję, że to nie koniec jego historii.
Dawno temu zakończyła się natomiast historia licznej społeczności kalwinów, która żyła w Sidrze i okolicach – utworzyli oni jeden z największych ośrodków kalwinizmu w Polsce. W latach 60. XVI w. wznieśli tutaj zbór, który funkcjonował do 1839 roku. Wtedy to został zamknięty z powodu braku wiernych. Obiekt nie przetrwał do współczesnych czasów, a jedyną pamiątką po nim są fragmenty fundamentów. Znajdują się w rynku, w centrum Sidry, i można je bez przeszkód obejrzeć.
Będąc w centrum miejscowości, warto też zajrzeć do zabytkowego, zbudowanego w stylu neoklasycznym, kościoła pw. Świętej Trójcy. Świątynię zaprojektował znany architekt Józef Piola, a ufundowały rody Szczuków i Potockich. Obiekt powstawał w dwóch etapach, na początku i w II poł. XVIII w.
Współcześnie Sidra to gmina o charakterze letniskowym. Nadal funkcjonują dwa zalewy, a co ważne są zasobne w różne gatunki ryb. Do wypoczynku zachęcają też niepowtarzalne widoki, cisza i spokój. Są tu także dogodne warunki do organizowania wycieczek zarówno pieszych, jak i rowerowych.
źródła: Vostravo.pl, Jerzy Chmielewski; Zabytek.pl; Dwory i Pałace Pogranicza; polskiezabytki.pl
Julia Szypulska
red.: Anna Augustynowicz
fot.: Kamil Timoszuk