Logo witryny podlaskie.eu

 Logo Poland.Expo2025.Osaka.Kansai        Logo Biuletynu Informacji Publicznej
Banerek Poznaj Podlaskie

Ku pamięci ofiarom deportacji i Zbrodni Katyńskiej

13 kwietnia 2025

Wicemarszałek poprawia wstęgę przy wieńcu.

Ku pamięci ofiarom deportacji i Zbrodni Katyńskiej / Paweł Krukowski

– Spotykamy się dzisiaj, by z szacunkiem i wdzięcznością oddać hołd Polakom, którzy zginęli w Katyniu i na Syberii, by dać świadectwo pamięci i prawdzie – mówiła podczas niedzielnych, 13.04, uroczystości wicemarszałek Wiesława Burnos. W rocznicę tych wydarzeń złożono kwiaty w białostockich miejscach pamięci – przed Pomnikiem-Grobem Nieznanego Sybiraka przy kościele pw. Ducha Świętego oraz przed Pomnikiem Katyńskim w Parku Zwierzynieckim.

13 kwietnia to Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej oraz data drugiej masowej deportacji na Sybir. List okolicznościowy do organizatorów i uczestników obchodów wystosował marszałek Łukasz Prokorym. Pisał w nim, że to jedne z najtragiczniejszych kart naszej historii, a wśród ofiar byli również Podlasianie.

– Ich losy na zawsze zapisały się w naszej pamięci. Dziś oddajemy im hołd – z szacunkiem, wdzięcznością i poczuciem wspólnej odpowiedzialności za prawdę historyczną – podkreślał marszałek.

Zbrodnia, która nie doczekała się kary

Wiosną 1940 r. sowiecka policja polityczna zamordowała blisko 22 tys. obywateli Rzeczypospolitej. Zostali zgładzeni tylko dlatego, że byli patriotami. Zbrodni na polskiej elicie dokonano w Katyniu, Kalininie, Charkowie, Chersoniu, a także Mińsku i Kijowie. Jednak to w lesie w okolicach Katynia Niemcy odnaleźli pierwsze masowe groby z ciałami polskich żołnierzy. Miało to miejsce 13 kwietnia 1943 r. Jedną z ofiar był porucznik Adam Skolimowski z 42. Pułku Piechoty.

– Był on nauczycielem, potem został awansowany na podporucznika, a po śmierci na porucznika. Młody żołnierz zostawił żonę, syna jeszcze widział, natomiast córka się urodziła, jak on już był w Katyniu – mówiła Helena Ignatowicz. – To jest po prostu niewyobrażalne, jak można tylu żołnierzy po prostu zabić. Takie bestialstwo nie mieści się w głowie – dodała.

Zesłani na katorgę i śmierć

13 kwietnia 1940 r. to również data drugiej masowej deportacji polskich obywateli w głąb ZSRR. Objęła ona ok. 61 tys. ludzi, przede wszystkim rodziny represjonowanych wcześniej osób. Dlatego szacuje się, że w tej grupie było ok. 80 proc. kobiet i dzieci, także rodziny oficerów zamordowanych w Katyniu.

– Ojciec walczył w obronie Warszawy i trafił do Kozielska, jego siostrę zabrali do Pawłodaru, brat zginął w obronie Gdańska, a jego żona z dwójką dzieci trafiła do Oświęcimia. Moja żona z kolei została wywieziona aż do Irkucka, przy Bajkale. Mnie uratowała to, że mama oddała mnie do cioci – opowiadał przewodniczący białostockiego Koła Sybiraków Kazimierz Zalewski.

Od 10 lutego 1940 r. do czerwca 1941 r. władze Związku Sowieckiego zorganizowały cztery wywózki na Wschód. W sumie według danych NKWD zesłano ok. 330-340 tys. osób. Wiele z nich nigdy nie wróciło do kraju.

W niedzielnych uroczystościach, zorganizowanych przez Miasto Białystok, udział wzięli m.in.: posłanka Barbara Okuła, wojewoda Jacek Brzozowski, zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki, przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzina Katyńska oraz Związku Sybiraków w Białymstoku, służby mundurowe, duchowieństwo.

Anna Augustynowicz
fot.: Paweł Krukowski

Publikujący: Anna Augustynowicz

13 kwietnia 2025

Powrót na początek strony