Mikołaj z Rovaniemi po raz jedenasty odwiedził Białystok

– Chciałbym życzyć wszystkim tu państwu zgromadzonym radosnego oczekiwania na święta, żebyście spędzili ten magiczny czas w roku w pięknej, rodzinnej atmosferze. Wszystkiego najlepszego! – przywitał zebranych prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Świąteczny Białystok
Czas oczekiwania na przybycie Mikołaja umilali artyści z Białostockiego Ośrodka Kultury, zespół Plaster Miodu oraz Winnica. Na placu przed pomnikiem Marszałka Piłsudskiego już kilka dni wcześniej stanął olbrzymi świerk, by w tę niedzielę móc zabłysnąć tysiącem lampek. Było wspólne śpiewanie kolęd i pastorałek, świąteczna atmosfera unosiła się w centrum miasta.
– Bardzo lubię tu przychodzić w ten świąteczny czas, bo on nastraja mnie właśnie tak świątecznie. Trochę brakuje tego śniegu, ale ponoć nie można mieć wszystkiego – śmiała się pani Wiesława z Białegostoku.
Punkt kulminacyjny nastąpił koło godz. 16, kiedy to pojawił się Mikołaj z Rovaniemi. Joulupukki przyjechał do stolicy regionu dzięki zaangażowaniu honorowego konsula Finlandii w Białymstoku, wiceprezesa Fundacji Unitalent Andrzeja Parafiniuka.
– Cieszę się, że od 11 lat możemy tworzyć tradycję, tradycję tych spotkań, ze wspaniałymi gwiazdami artystami, muzykami i wszystkimi ludźmi dobrego serca – podkreślił konsul.
Mikołaj uwielbia pierniczki
W podobnym tonie wypowiedział się wojewoda Jacek Brzozowski, który dziękował władzom miasta i konsulowi za organizację tych wizyt, które dają „dużo miłości, a przede wszystkim radości i uśmiechu wszystkim, którzy tu są”.
Wizyta świętego z Laponii w Białymstoku każdorazowo przyciąga tłumy zainteresowanych. Tak też było i tym razem. Rynek Kościuszki i plac przed Katedrą szczelnie wypełniły całe rodziny z dziećmi, dla których święta bez Mikołaja to nie święta.
– Jesteśmy tu już któryś rok z rzędu całą rodziną i, pomimo że najstarsze dziecko ma już 17 lat, to to już taka tradycja – mówiła pani Barbara z Wasilkowa.
Grupka dzieci mogła zadać kilka pytań Mikołajowi. Interesowało je m.in. czy broda świętego jest prawdziwa (oczywiście!), a także: ile ma elfów („Tyle, ile gwiazd na niebie”) i czy jada pierniczki (jak najbardziej)? Najmłodsi mieszkańcy regionu dociekali również, czy mu się tutaj podoba.
– W Białymstoku czuję się doskonale, jak u siebie w domu – przyznał Joulupukki.
Przedsiębiorcy dzieciom
Urocze spotkanie zakończyło wspólne zdjęcie z „tym prawdziwym świętym Mikołajem”, jak dało się słyszeć wśród licznie zebranych dzieci. Następnie każdy chętny obdarowany został świątecznymi smakołykami.
Warto wspomnieć, że wizyta Joulupukki z Rovaniemi za każdym razem jest okazją do kontynuowania działań prowadzonych pod hasłem „Przedsiębiorcy dzieciom”. Pokazują one dobroczynność podlaskich biznesmenów. W tym roku w jej ramach obdarowanych zostanie około 1 tys. najmłodszych mieszkańców regionu, znajdujących się w trudnej sytuacji.
Anna Augustynowicz
fot.: Krzysztof Duszyński
Najnowsze relacje
-
. Społeczeństwo Decyzje zarządu. 16.04
-
. Społeczeństwo W Białymstoku powstaje pierwsza kawiarnia prowadzona przez osoby z niepełnosprawnościami
-
. Społeczeństwo Konkurs „Podlaskie Inicjatywy Lokalne” - Zachęcamy do Wspierania Lokalnych Inicjatyw!
-
. Społeczeństwo Wielkanocna akcja charytatywna „Światło pojednania”