Logo witryny podlaskie.eu

 Logo Poland.Expo2025.Osaka.Kansai        Logo Biuletynu Informacji Publicznej
Banerek Poznaj Podlaskie

Tragedia była bardzo blisko. 36. rocznica ocalenia Białegostoku

9 marca 2025

Marszałek Łukasz Prokorym przemawia podczas uroczystości.

Tragedia była bardzo blisko. 36. rocznica ocalenia Białegostoku / Fot. Paweł Krukowski

9 marca 1989 roku o godz. 2.25 nad ranem na torze kolejowym przy ul. Poleskiej wykoleiło się pięć cystern z ciekłym chlorem z pociągu towarowego jadącego z ZSRR do NRD. Gdyby śmiercionośna substancja wydostała się ze zbiorników, mogłaby zabić tysiące ludzi. W niedzielę, 9.03, przy krzyżu upamiętniającym tamte dramatyczne wydarzenia spotkali się mieszkańcy miasta oraz władze Białegostoku i regionu. W uroczystościach uczestniczył m.in. marszałek Łukasz Prokorym.

– Spotykamy się tu dziś, aby upamiętnić wydarzenie, które na zawsze mogło zmienić losy naszego miasta. Ale dzięki ofiarności i odwadze służb ratowniczych oraz kolejarzy udało się zapobiec tragedii. Ich szybka reakcja, determinacja i poświęcenie uratowały tysiące ludzkich istnień. To prawdziwi bohaterowie – mówił marszałek. – To co się stało tamtej marcowej nocy pokazuje, jak kruche jest nasze bezpieczeństwo, ale pokazuje też jaką moc ma poświęcenie i współdziałanie – dodał.

W skład pociągu jadącego z ZSRR do NRD wchodziło m.in. 12 cystern z ciekłym chlorem. Gdy transport przejeżdżał przez ul. Poleską, z powodu pęknięcia szyny nastąpiła katastrofa. Cysterny wykoleiły się, a następnie osunęły się na pobocze torów. Każda zawierała od 43 do 52 ton ciekłego chloru. Gdyby śmiercionośna substancja wydostała się z przewróconych zbiorników, przy warunkach pogodowych, jakie wówczas panowały, obłok mógł rozprzestrzenić się na 3–4 kilometry szerokości i nawet 50 kilometrów długości. Ofiar śmiertelnych mogło być tysiące.

Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski wspominając tamte wydarzenia, powiedział, że „w nocy z  8 na 9 marca 1989 roku do miasta wjechał pociąg śmierci”, a ówczesne władze przez kilka godzin trzymały w tajemnicy informację o wypadku. 

– Dopiero przed południem, 9 marca zaczęły docierać jakieś informacje, że coś się wykoleiło, ale nie do końca wiedzieliśmy co. Później dotarło do naszej świadomości, jak ogromna mogłaby to być katastrofa – mówił prezydent.

Podobne wspomnienia ma mieszkaniec jednego z domów przy ul. Poleskiej Anatol Ustrzyłko. 

– Będąc już w pracy dowiedziałem się i z początku to nawet jakiegoś takiego strachu nie było. Katastrofa, jaka katastrofa? Ale później, jak to się zobaczyło, dopiero uświadomiliśmy sobie, że to nie była bajka, to było o krok od wielkiej tragedii, wielkiego nieszczęścia – opowiadał pan Anatol i dodał: – Ale to wyglądało tak, jakby ktoś powiedział stop! Niech to będzie nauczka, ale żeby nie było ofiar. 

 

Ustawianie wykolejonych cystern trwało od godz. 15.00 do 1.30. Akcję białostockich strażaków wspierała ekipa centralnej stacji ratownictwa chemicznego przy Rafinerii Płockiej.  Do akcji ratowniczej zostali też zaangażowani białostoccy kolejarze. Jednym z nich był trzydziestoletni wówczas pracownik kolei Jan Olifieruk. 9 marca 1989 roku przyszedł do pracy o godz. 7 i na miejscu dowiedział się, że zamiast zaplanowanych wcześniej zajęć czeka go zupełnie coś innego i dużo poważniejszego. Miał uczestniczyć w akcji podnoszenia wykolejonych cystern. Doskonale zdawał sobie sprawę ze skali zagrożenia.

- Wiedzieliśmy, że grozi nam śmiertelne niebezpieczeństwo, ale nie było czasu na zastanawianie się – mówił.

To, że nikt w tej katastrofie nie ucierpiał, wielu białostoczan uznało za cud. Wierzą, że śmierci w toksycznej chmurze chloru uniknięto dzięki wstawiennictwu ks. Michała Sopoćki. Każdego roku,9 marca mieszkańcy dziękują uroczyście za ocalenie miasta.

 

W niedzielnych uroczystościach uczestniczyli też m.in. posłanka Barbara Okuła, wojewoda podlaski Jacek Brzozowski, zastępca prezydenta Białegostoku Tomasz Klim, przewodnicząca rady miasta Katarzyna Jamróz, białostoccy radni, przedstawiciele duchowieństwa, reprezentanci służb mundurowych i harcerze.

 

Aneta Kursa
fot.: Paweł Krukowski

Opublikował: Jerzy Górko

9 marca 2025

Powrót na początek strony