Dzwon Zwycięzcy zabrzmiał na łomżyńskiej onkologii

- To kolejne z naszych spotkań, na których informujemy o inwestycjach w łomżyńskim szpitalu. Tym razem chodzi o onkologię, ponieważ rozpoczynamy nowy etap współpracy z BCO, czyli jednym z najlepszych i największych szpitali o tej specjalności w tej części Polski, który w Krajowej Sieci Onkologicznej ma trzeci, najwyższy stopień referencyjności. Nasz szpital ma ten stopień najniższy, bo nie jest specjalistyczny, ale oba są w „sieci marszałka”.  Zależy nam na współpracy, na wzajemnym czerpaniu wiedzy i doświadczeń - powiedział Jacek Piorunek.

Jak dodał, w BCO spotykał bardzo wielu znajomych z Łomży, którzy szukali tam pomocy ze względu na renomę placówki, umiejętności fachowców oraz nowoczesne urządzenia.   

- Chcemy zatem zacieśniać kontakty. Oddział w Łomży będzie niejako pod patronatem BCO. Będzie realizował wiele usług, na takim samym poziomie i o tym postaramy się przekonać mieszkańców Łomży i subregionu po realizacji programu, który właśnie rozpoczynamy. Są już podpisane pierwsze umowy i stopniowo będą instalowane najnowocześniejsze urządzenia diagnostyczne i terapeutyczne, a będą się nimi posługiwać najwyższej klasy specjaliści. Zrobimy wszystko, aby jakość opieki była taka sama, aby w Łomży np. mogła się odbywać kontynuacja leczenia. Korzyścią będzie także odciążenie białostockiego ośrodka - wyjaśniał Jacek Piorunek.

O współpracy, która już się odbywa na poziomie Krajowej Sieci Onkologicznej,  mówiły także przedstawicielki BCO.

- Warto korzystać z leczenie bliżej miejsca zamieszkania – przekonywała Elżbieta Potentas, zastępca dyrektora BCO.

Bogumiła Czartoryska-Arłukowicz, koordynator chorób piersi w BCO, pracowała w łomżyńskim szpitalu 25 lat temu.

- Zmieniło się tu wszystko, ale leczenie onkologiczne też zmieniło się niesamowicie. Liczba pacjentów, niestety, rośnie w sposób lawinowy. Ale tez nie śniło się nam kiedyś o metodach, które teraz stosujemy powszechnie. Rak piersi, z którym mam do czynienia, stał się chorobą przewlekłą, nie wykluczającą długich lat życia. Nasza współpraca w Sieci jest po to, żebyśmy mieli pewność – po ustaleniach konsylium – że w tym ośrodku bliżej miejsca zamieszkania leczenie będzie realizowane dokładnie w zaplanowany sposób – dodała Bogumiła Czartoryska-Arłukowicz. Serdecznie podziękowała Jackowi Piorunkowi za apel i przekonywanie do badań profilaktycznych.

Nowoczesne urządzenia będą stopniowo trafiały do Łomży, ale pierwsza innowacja na Oddziale Onkologicznym została wprowadzona od początku czerwca. Pacjentami opiekują się – obok lekarzy i pielęgniarek – trzy koordynatorki.

- Naszym zadaniem jest towarzyszenie pacjentowi na całej ścieżce: od podejrzenia nowotworu poprzez diagnostykę po pomoc lekarzowi w kontaktach z pacjentem. Umawiamy wizyty i pomagamy je przygotować, koordynujemy, przekazujemy informacje – wyjaśniała swoje zadania Beata Cieślińska.

Projekt, który się w Szpitalu Wojewódzkim im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży rozpoczyna, oznacza, że trafi tu ponad 51 milionów złotych z Krajowego Planu Odbudowy (blisko 46 mln) i budżetu Województwa Podlaskiego (ponad 5 mln). Głównie na wyposażenie pionu onkologii w najnowocześniejszy sprzęt diagnostyczny i terapeutyczny (m. in. rezonans magnetyczny, robotyczny system chirurgiczny, mammograf, aparat do znieczulania z EKZ)

- Wchodzimy do pierwszej ligi w opiece onkologicznej. Pokazujemy mieszkańcom Łomży, że mają tu dostęp do najlepszych specjalistów, najlepszej wiedzy i najlepszego sprzętu – przekonywał dyrektor szpitala Dariusz Domasiewicz.

Częścią spotkania była także wizyta na Oddziale Onkologicznym. Gościom prezentowała go koordynator Małgorzata Wagner-Oleszczuk. Ogromne emocje przyniosło ogłoszenie Dzwonem Zwycięzcy i tradycyjnymi słowami o rozpoczynaniu „nowego rejsu” pomyślnego zakończenia terapii kolejnej pacjentki, Renaty Dębek.

Tekst i fot. Maciej Gryguc