Cenny dar dla Skansenu Kurpiowskiego w Nowogrodzie
- To wspaniale, że spotykamy takich bezinteresownych ludzi, takich wspaniałych darczyńców, którzy wzbogacają nasz skansen. To wiele dla nas oznacza, takich ludzi chcemy uwieczniać i honorować. Skansen w Nowogrodzie powinien być właśnie nie tylko muzeum, ale także miejscem spotkań twórców, artystów i gromadzenia cennych dla kultury kurpiowskiej przedmiotów i dzieł. Wiele lat zaniedbań mamy do nadrobienia, ale zrobimy to, bo wraz z obecnym u Jackiem Chętnikiem chcemy, aby nasi wnukowie byli także dumni z nas, jak my obaj jesteśmy dumni z dzieła naszych dziadków: Adama Chętnika i Bolesława Olbrysia - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.
Najstarsze wspomnienie jakie ma Seweryn Pusz w związku z unikalnymi meblami to rok 1958 i łóżko, w którym spał jako dziecko. Nie ma natomiast przekazów rodzinnych jak meble autorstwa Konstantego Chojnowskiego w ogóle trafiły do jego do rodzinnego domu.
- Pomyśleliśmy, że te rzeczy powinny wrócić tam, gdzie powstały. To m. in. krzesła, ława, taborety, stoły, łyżnik, szafka skrzynia, łóżko... Być może nawet znaleźlibyśmy nabywcę, ale pewnych rzeczy się nie sprzedaje. Jestem naprawdę dumny, że wzbogacamy zbiory skansenu, włożyliśmy w te meble dużo serca i pracy - mówił Seweryn Pusz.
Dyrektor skansenu, Juliusz Jakimowicz, znalazł już miejsce na eksponowanie kolekcji, choć wymaga ono jeszcze pewnych przygotowań i będzie w pełni gotowe w przyszłym roku.
- Jedyny warunek ofiarodawców był taki, żeby nie trafiły do magazynu, tylko jednak były pokazywane. Niniejszym ten warunek spełniamy, nie ma lepszego miejsca - poinformował dyrektor, który w podzięce przekazał Grażynie i Sewerynowi Pusz książki, m. in. kurpiowską wersję słynnego "Małego księcia" czy Ilustrowany Słownik Kurpiowski.
Jak dodał Juliusz Jakimowicz, jest coraz więcej sygnałów od ludzi, którzy chcą swoje zbiory przekazać do skansenu. Oficjalne otwarcie zbiegnie się w przyszłym roku z promocją książki o życiu i twórczości Konstantego Chojnowskiego, nad którą pracuje jego prawnuczka Elżbieta Chojnowska, tegoroczna stypendystka marszałka województwa podlaskiego, która wzięła udział w ceremonii przekazania kolekcji.
- Pradziadek urodził się w 1889 roku, zmarł w1963, czyli jest w tym roku 60-lecie jego śmierci. Był na pewno postacią nietuzinkową. W jednaj z książek znalazłam określenie, że należał do grupy "stolarzy - artystów" - wyjaśniała Elżbieta Chojnowska.
Wśród gości, którzy wzięli udział w spotkaniu byli także członkowie rady skansenu: Jacek Chętnik (z małżonką Danutą) i burmistrz Nowogrodu Grzegorz Palka, a także wicestarosta Maria Dziekońska.
- Konstantego Chojnowskiego znamy z zapisków dziadka, który poświęcił mu wiele pięknych słów. Zresztą wybierał do współpracy ludzi, którzy byli artystami, ale także reprezentowali wysokie walory osobiste, byli patriotami Wspaniała substancja skansenu rośnie z dobrej woli ludzi - mówił Jacek Chętnik, wnuk twórcy skansenu.
Wraz z małżonką zaprosił do Nowogrodu w dniach 19 - 24 czerwca, kiedy Fundacja Adama Chętnika przygotowuje Festiwal "W wielkim formacie" z wydarzeniami muzycznymi, plastycznymi, ale także np. słowiańską gimnastyką i "biadami", czyli kurpiowskimi zapasami. Powstanie na budynku szkoły mural z wizerunkiem Adama Chętnika.
Tekst i fot.: Maciej Gryguc