Święto kultury kurpiowskiej
Święto kultury kurpiowskiej / Maciej Gryguc
– Dziękuję w imieniu zarządu województwa, że pielęgnujecie te wspaniałe tradycje. Z ogromną radością patrzę, jak wielu młodych ludzi zgromadziło tu na scenie. To znaczy, że kultura kurpiowska jest żywa, kwitnie. Dziękuję tym młodym artystom, że tak rozwijają swoje talenty i świadczą o swoich korzeniach, a rodzicom, że z pewnością wzmacniają w nich te pasje. Mogę zapewnić, że samorząd województwa będzie z radością wspierał tego rodzaju przedsięwzięcia – zwrócił się do uczestników Jacek Piorunek.
Jak przypomniał, od blisko dwóch lat Muzeum-Skansen Kurpiowski im. Adama Chętnika, który jest dla Kurpiów „sercem”, jest instytucją Województwa Podlaskiego.
– Powoli realizujemy kolejne przedsięwzięcia, aby ta „kurpiowska perła” błyszczała, jak należy i aby przyciągała nie tylko Kurpiów, ale w ogóle była jedną była jedną z najlepszych destynacji turystycznych w województwie. Takie wydarzenia, jak dzisiejsze, skansen i przyroda doliny Narwi i Pisy, czyli natura i kultura, to wspaniały kapitał – dodał Jacek Piorunek.
Ogólnopolskie Dni Kultury Kurpiowskiej, najczęściej na scenie nad Narwią, w pobliżu Skansenu Kurpiowskiego, od 31. lat organizuje Regionalny Ośrodek Kultury – Instytucja Kultury Powiatu Łomżyńskiego (ROK).
– To największa na Ziemi Łomżyńskiej impreza nawiązująca do folkloru. Przyjeżdżają tu Kurpie z całego świata, ale głównie z gmin Nowogród, Zbójna i Turośl w województwie podlaskim, kilkunastu gmin z Mazowieckiego oraz kilku w województwie warmińsko-mazurskim. Tym razem na scenie prezentuje się ponad 70 „podmiotów wykonawczych”, czyli przeszło 200 osób – muzyków, śpiewaków, gawędziarzy ocenianych w kategoriach wiekowych i w dziedzinie folkloru autentycznego oraz stylizowanego. Wróciliśmy też po czasach pandemii do tradycji korowodu, który przechodzi ulicami Nowogrodu i przez Skansen na naszą specjalną scenę – mówił Jarosław Cholewicki, dyrektor ROK.
Tegoroczną nowością był udział w korowodzie i otwarciu uczestników specjalnych warsztatów muzycznych zorganizowanych przez Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi (NIKiDW).
– Kogo wspierać jak nie dzieci młodzież. Kultura kurpiowska jest nieodłączną częścią kultury ludowej, a ta z kolei – kultury narodowej. Kurpie to szczególny region, gdzie ta kultura jest żywa. Kurpie Zielone te wspaniałe tradycje kultywują, trzeba natomiast trochę pobudzić Kurpie Białe. Bez korzeni nie ma skrzydeł, zadbamy więc, aby skrzydła rosły – mówiła dyrektor NIKiDW Elżbieta Osińska-Kassa.
Współgospodarzami wydarzenia, wspólnie z Jackiem Piorunkiem i Jarosławem Cholewickim, byli: starosta łomżyński Lech Marek Szabłowski i burmistrz Nowogrodu Grzegorz Palka.
– Jestem dumny, że jednoczymy twórców kontynuujących wspaniałe tradycje i artystyczne i unikalne dziedziny rękodzieła. To godne najwyższego podziwu, jak wiele form tej kulturowej aktywności kwitnie na Kurpiach. Ważnym impulsem tego ożywienia było przejęcie Skansenu przez samorząd województwa – podkreślał Lech Marek Szabłowski.
Podobnego zdania był burmistrz Nowogrodu.
– Dzięki temu Kurpie mają swoje centrum oparte na mocnych podstawach. My dbamy o pogodę i dobre samopoczucie gości – mówił z uśmiechem Grzegorz Palka.
Skansen Kurpiowski formalnie nie jest organizatorem Dni, ale współpracuje z ROK, a dyrektor Juliusz Jakimowicz otrzymał wiele podziękowań za kolejną inicjatywę, która wzbogaciła wydarzenie.
– Postanowiliśmy wprowadzić I Kurpiowski Jarmark Rękodzieła i coś w rodzaju „targów staroci”, na które zaprosiliśmy bywalców tego rodzaju wydarzeń z Kiermus. Udostępniliśmy skansenowe alejki wystawcom tych niezwykłych wyrobów, a także przedstawicielom unikalnych zawodów – tkaczce czy kowalowi. Skansen tętni życiem. Wydaje mi się, że wzmacnia się „moda na Kurpie”. Nasi rodacy poznają bez barier cały świat i może przychodzi moment, że zaczynają siebie pytać: a skąd ja jestem, skąd są moje korzenie? A Kurpie są tak oryginalne i inspirujące ze swym rękodziełem, śpiewem, gwarą, strojem, zamiłowaniem do drewna – podkreślał dyrektor Juliusz Jakimowicz.
tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Anna Augustynowicz