Uczestnicy 16. Międzynarodowego Festiwalu Folkloru „Podlaskie Spotkania” zwiedzali operę
Uczestnicy 16. Międzynarodowego Festiwalu Folkloru „Podlaskie Spotkania” zwiedzali operę
– To instytucja szczególna, ponieważ łączy działalność opery, filharmonii, teatru i sceny estradowej. To również miejsce wystaw, konferencji i pokazów – mówił Marek Malinowski.
Opowiedział zebranym pokrótce o strukturze i działalności placówki, o jej celach i osiągnięciach.
– Jest mi niezmiernie miło, że możemy was gościć dzisiaj w tym szczególnym miejscu – dodał członek zarządu.
Już po raz ósmy w historii festiwalu jego uczestnicy zwiedzali operę.
– Za każdym razem robi na uczestnikach wrażenie. To jeden z najładniejszych obiektów kulturowych w regionie. Mamy się czym pochwalić – stwierdził Mirosław Szymański, kierownik artystyczny Ludowego Zespołu Pieśni i Tańca „Skowronki” oraz główny organizator festiwalu „Podlaskie Spotkania”.
A sam festiwal rozpoczął się 2 sierpnia i potrwa do niedzieli, 7 sierpnia. To święto folkloru w wydaniu międzynarodowym. Jego ideą jest poznanie różnorodności kulturowej świata, kultywowanie tradycji i folkloru i przede wszystkim promocja zwyczajów, historii i piękna Podlaskiego.
W tej edycji biorą w nim udział ludowe zespoły z Polski i z zagranicy: Czech, Indii, Kolumbii, Meksyku oraz Ukrainy. Koncerty odbywają się w malowniczych miejscowościach województwa, m.in. w Brańsku, Bielsku Podlaskim, Boćkach, Wysokiem Mazowieckiem i Ciechanowcu.
Jednak oprócz prezentacji artystycznych na scenach, uczestnicy festiwalu poznają również ciekawe miejsca oraz atrakcje turystyczne w regionie, m.in.: Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu, Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie czy właśnie operę w Białymstoku.
Gala finałowa „Podlaskich Spotkań” już w niedzielę, 7 sierpnia, w Brańsku, gdzie również zainaugurowano imprezę.Swoją obecność na niej zapowiedział już Marek Malinowski.
– Do zobaczenia w Brańsku – powiedział na zakończenie spotkania w operze i życzył wszystkim uczestnikom festiwalu powodzenia zarówno na scenie, jak i poza nią.
Więcej na stronie festiwalu
Barbara Likowska-Matys
fot.: Paweł Krukowski