Szturm na Zamek w Tykocinie

Brzdęki szabli, huki armat i wystrzały muszkietów niosły się w sobotę, 10 lutego, po całym Tykocinie. Były to dźwięki największej w kraju zimowej inscenizacji – wyzwolenia tamtejszego zamku spod jarzma, sprzyjającego Szwedom, rodu Radziwiłów przez oddziały hetmana Pawła Sapiehy. Tę spektakularną rekonstrukcję wydarzeń z 1657 roku podziwiał członek zarządu województwa Marek Malinowski.

Realizmu w zmaganiach obu stron nadawały rzetelnie zastosowane XVII-wieczne taktyki wojenne. Nie bez znaczenia dla poczucia wiarygodności widowiska była też liczba rekonstruktorów – ponad 190 osób z kraju i zza granicy.

Marek Malinowski i inni oficjele uczestniczą w Mszy Świętej.

Marek Malinowski przemawia do uczestników wydarzenia.

rekonstruktorzy strzelają z muszkietów w trakcie bitwy.

Sobotnia bitwa to nie tylko doskonałe widowisko historyczne, ale też okazja do zaznajomienia szerszego grona polskiego społeczeństwa z niezwykłymi walorami historycznymi, turystycznymi i przyrodniczymi regionu Kotliny Biebrzańskiej. Samo miasto charakteryzuje się dużą liczbą zabytków oraz niezmienionym od setek lat układem przestrzennym.

– Wydarzenia takie, jak to, są doskonałym sposobem na wzbudzenie w osobach dojrzałych, jak i wśród młodzieży, pasji do historii. Jest to interesująca oraz żywa lekcja historii – mówił Marek Malinowski, Członek Zarządu Województwa Podlaskiego odpowiedzialny m.in. za obszar edukacji.

Organizatorami szturmu byli: Port Kultury Tykocin, Urząd Miejski w Tykocinie, Zamek w Tykocinie oraz Komputowa Chorągiew Stefana Czarnieckiego. Z kolei partnerem wydarzenia było Województwo Podlaskie.

Dawid Korpacz
red.: Anna Augustynowicz

Opublikował: Małgorzata Sawicka

10 lutego 2024

Najnowsze relacje