Na targach w Szepietowie oficjalnie otwarto sezon wiosenny
Wicemarszałek Marek Olbryś uczestniczy w wiosennych targach zorganizowanych przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego (PODR) w Szepietowie/ fot.: M. Gryguc/UMWP
- Te targi to nie tylko oferta handlowa, ale przede wszystkim tradycja przekazywania wiedzy. A przy tym jest to znakomita promocja województwa jako miejsca spotkań przedstawicieli wszystkich liczących się firm i ośrodków wspierania rolnictwa w kraju - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.
Jak podkreślał, Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego zapracował na swoją renomę jednego z wiodących w kraju, ponieważ łączy tradycje związane z rolnictwem oraz wszelkie najnowsze zjawiska w tej dziedzinie.
Tegoroczne targi były okazją do spotkania się nie tylko entuzjastów roślin, ale również osób zainteresowanych energią odnawialną.
- Aura nam nieco nie sprzyja, ale dopisali wystawcy - ponad 200 stoisk, w tym 130 z materiałem szkółkarskim i sprzętem ogrodniczym. Cieszy też tradycyjnie duże zainteresowanie odwiedzających. Od kilku lat promujemy zjawiska związane z odnawialnymi źródłami energii, tym razem po raz pierwszy tematyka OZE podkreślona jest w oficjalnej nazwie naszego wydarzenia - podkreślał Wojciech Mojkowski, dyrektor Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Uczestnicy targów mieli okazję także posłuchać wykładów (np. Jak przygotować ogród po zimie), wziąć udział w konkursach czy warsztatach rękodzieła ludowego, na których powstawały m.in. wielkanocne palmy. Można było również obejrzeć „polkę w błocie”, czyli taneczny pokaz młodzieży z Zespołu Szkół Rolniczych w Krzyżewie w wyjątkowo trudnych warunkach.
Ale prawdziwymi „gwiazdami” wydarzenia w PODR były hortensje bukietowe, glicynie, bratki, jabłonie i tysiące różnego rodzaju roślin do ogrodów, sadów na działki i do domowych doniczek.
- Nowości, jakie przywiozłem tym razem to np. agresty bezkolcowe, bo oczywiście porzeczkoagresty są już znane, pigwy gruszkowe i jabłkowe. Zupełna nowość z mojej hodowli to malina Podlasie, ciekawa odmiana na pędach rocznych i dwuletnich, a super hiper nowość gruszka japońska z dużymi żółtymi owocami, która zamiast pestek ma jadalne owoce jarzębiny - wymieniał Mirosław Szymala prowadzący swoją ogrodniczą szkółkę koło Siemiatycz.
Każdy mógł w Szepietowie znaleźć coś dla siebie.
- Mam już trawy ozdobne - mikasanty i turzyce, jeszcze rozglądam się za sasankami innymi kwiatami wiosennymi. Chcemy też skorzystać z porad fachowców - powiedziała Ewelina Góralczuk-Dziedzic.
Pani Bogusława po prostu kocha kwiaty.
- Czasem je nawet pogłaszczę i przytulę. Czekam na przyjazd tutaj z utęsknieniem - mówiła.
Wśród gości targów byli m.in. wiceminister Lech Antoni Kołakowski, Stefan Krajewski, radny sejmiku Jerzy Leszczyński, liczni samorządowcy, przedstawicieli instytucji rolniczych.
tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Edyta Chodakowska-Kieżel