41. rocznica stanu wojennego
41. rocznica stanu wojennego
– Myślę, że najwierniejsi działacze Solidarności są tutaj, chociaż coraz mniej ludzi pamięta o tamtych czasach, a trzeba przypominać, że 13 grudnia 1981 roku została przerwana nasza droga do wolności. Na szczęście to wróciło ze zdwojoną siłą i skutecznie, ale nasz kraj stracił całą dekadę rozwoju. Cieszę się, że nawet przy tak smutnej rocznicy jestem wśród ludzi z „Solidarnością” w sercach i umysłach – powiedział wicemarszałek Marek Olbryś, który był przed laty przewodniczącym Oddziału „S” w Łomży należącego do regionu Mazowsze.
Jak wspominał, stan wojenny zastał go w domu w Łomży. Niewiele wcześniej zakończył służbę wojskową i rozpoczął pracę.
Krok do wolności
Mszę celebrował ks. Marian Mieczkowski, proboszcz parafii katedralnej w Łomży.
– Ktoś może nam zarzucić, że czcimy te „przegrane rocznice”, ale przecież były to kolejne kroki do naszej wolności. Modląc się za ojczyznę, módlmy się o pokój na świecie i w Ukrainie. Pamiętajmy też jak wiele cichego dobra, wsparcia pokazało się w naszym społeczeństwie przyjmującym uchodźców wojennych. Naród ożywił wspólnotę braterstwa – mówił w homilii.
Pamięć o tych, którzy odeszli
Uroczystość zorganizowali działacze współczesnej „Solidarności” z oddziału w Łomży.
– Staramy się kultywować pamięć o tysiącach tych, którzy stracili życie, zdrowie, pracę, musieli emigrować, byli więzieni, szykanowani. Mam nadzieje, że pod przywództwem młodszych koleżanek i kolegów pamięć i tradycje będą podtrzymywane. Ja już odchodzę na emeryturę – powiedział Henryk Piekarski, przewodniczący oddziału „Solidarności” w Łomży.
Z wicemarszałkiem Markiem Olbrysiem kwiaty przy tablicy w świątyni składał też Sławomir Zgrzywa, pierwszy marszałek województwa i także były przewodniczący łomżyńskiego oddziału.
tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Paulina Tołcz