Kuchnia centralna w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy oficjalnie oddana do użytku
Kuchnia centralna w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy / Mateusz Duchnowski
Marek Malinowski, który w zarządzie województwa odpowiedzialny jest za obszar zdrowia podkreślał, że była to bardzo potrzebna i pilna inwestycja. Przypomniał, że od wielu lat szpitalna kuchnia mieściła się w jednym z zabytkowych budynków zaadaptowanych na potrzeby placówki po XIX-wiecznej fabryce Augusta Moesa.
– Dzisiaj mamy okazję otwierać nowoczesną kuchnię. Koszt jej utworzenia to 11,5 mln zł. W tym mieści się całkowita przebudowa budynku - właściwie od jego podstaw i zakup wyposażenia – informował Marek Malinowski. – Oczywiście braliśmy pod uwagę wyremontowanie dotychczasowych pomieszczeń kuchni, ale z uwagi na zabytkowy charakter budynku, w którym była zlokalizowana, musieliśmy przyjąć rozwiązanie bardziej ekonomiczne. Remont zabytków wiąże się z dużo większymi kosztami – dodał.
Marek Malinowski wyraził nadzieję, że kuchnia centralna szpitala w Choroszczy będzie służyć nie tylko jego pacjentom, ale również wyjdzie z ofertą na zewnątrz.
– Myślę, że będą jednostki medyczne zainteresowane współpracą, wtedy szpital mógłby czerpać z tego zyski – powiedział.
Poinformował również, że obecny zarząd województwa w ciągu ostatnich pięciu lat udzielił wsparcia finansowego szpitalowi w Choroszczy na kwotę około 47 mln zł.
Satysfakcji z otwarcia nowoczesnego miejsca przygotowywania posiłków nie krył dyrektor choroskiego szpitala Krzysztof Szeweluk.
– To jest rzecz niebywała, bo dziś, po 93 latach kuchnia szpitalna zmienia swoją lokalizację na budynek najwyższej klasy, jeśli chodzi o kwestie budowlane i najwyższej klasy, jeśli chodzi o wyposażenie – mówił i zaznaczył, że inwestycja jest kolejnym przykładem dobrej współpracy samorządu i rządu.
– To dzięki montażowi finansowemu pieniędzy z budżetu samorządu i pieniędzy rządowych udało się doprowadzić to przedsięwzięcie do finału – podkreślał.
Koszt inwestycji jest niemały, ale jak podkreślał Bogusław Dębski (wieloletni dyrektor szpitala w Zambrowie) konieczny, bo kuchnia to jedna z bardzo ważnych składowych każdego szpitala.
– My jako pacjenci widzimy najczęściej tylko to, co jest na oddziale, nie widzimy tego, co jest na sali operacyjnej, nie widzimy tego, gdzie przygotowuje się posiłki, gdzie pierze bieliznę, czyli tych wszystkich elementów potrzebnych do funkcjonowania szpitala, a wymogi dotyczące kuchni szpitalnych są bardzo poważne, wszystko jest dokładnie określone i dlatego tak kosztowne – informował.
Kuchnia faktycznie jest imponująca. Na parterze budynku są m.in. przestronne hale ze stanowiskami do przygotowywania posiłków, nowoczesne kotły i piece. Jest siedem chłodni oddzielnych dla mięs, warzyw czy owoców. Jest też tzw. mroźnia, w której temperatura może wynosić nawet -30 stopni C. Na piętrze znajdują się wygodne pomieszczenia administracyjne.
– To jest XXII wiek, tu mamy urządzenia, które możemy zaprogramować i one wszystko nam wykonają – opowiadał kierownik ds. dietetyki i technolog żywienia w szpitalu w Choroszczy Eugeniusz Muszyc.
W kuchni pracują 33 osoby, i jak zapewniał Eugeniusz Muszyc, to znakomity zespół: – To nasz skarb, bo kuchnia, choć bardzo nowoczesna i świetnie wyposażona, bez nich nie mogłaby funkcjonować.
Podkreślał też, że odpowiednia dieta, porządnie przygotowane posiłki spełniają ważną funkcję w każdym leczeniu, a tym bardziej w leczeniu osób z zaburzeniami psychicznymi, bo okres ich hospitalizacji jest zazwyczaj dość długi.
W czwartkowej uroczystości uczestniczyli także m.in.: dyrektor Departamentu Zdrowia w urzędzie marszałkowskim Dominik Maślach, księża parafii katolickiej i prawosławnej oraz pracownicy szpitala.
Aneta Kursa
red.: Małgorzata Sawicka
fot.: Mateusz Duchnowski