30. Giełda Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej. Talenty błyszczały na estradzie
30. Giełda Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej. Talenty błyszczały na estradzie
– 30 lat tradycji i jakości sprawia, że Giełda Piosenki cieszy się tak wielkim zainteresowaniem. Młodzież chce uczestniczyć w rywalizacji, sprawdzać się w artystycznych dziedzinach, a urząd marszałkowski z radością może temu przyklasnąć i pomóc. Zawsze staramy się być z organizatorami wydarzeń, które pomagają rozwijać się talentom – powiedział Marek Olbryś, który obserwował konkursowe prezentacje w sali Szkół Katolickich.
Organizatorem giełdy jest od początku Regionalny Ośrodek Kultury w Łomży, od ponad 10 lat we współpracy z Fundacją Sztuk i Dialogu.
– Zaczynaliśmy z Markiem Żemkiem, którego niestety już nie ma wśród nas, w 1992 roku od w formule giełdy, nieco przeniesionej z klubów studenckich. Uczestnikami byli młodzi wokaliści z dawnego województwa łomżyńskiego. Wśród jurorów, których udało się nam zapraszać były m.in. takie znakomitości estradowe jak Hanka Bielicka czy Elżbieta Wojnowska. W pandemii – wiadomo – wszystko przygasło, ale wracamy z rozmachem. Po raz pierwszy jest przeszło 80 wykonawców, zgłoszenia z całego województwa – m.in. Suwałk, Augustowa, Białegostoku, Hajnówki, Kolna, po raz pierwszy dwa dni przesłuchań i prawdziwa legenda, czyli Marek Piekarczyk wśród jurorów – mówił Jarosław Cholewicki, dyrektor ROK.
Dawny wokalista zespołu TSA, wykonawca głównej roli w głośnej inscenizacji musicalu „Jesus Christ Superstar”, jeden z mentorów uczestników programu Voice of Poland, owacyjnie witany był przez młodych wokalistów. Nie tylko przewodniczył jury, ale także wystąpił z koncertem w sali Szkół Katolickich.
– Mają inną determinację, niż kiedyś wokaliści mieli. Wtedy byliśmy zdani sami na siebie, nikt nie tłumaczył, jak się śpiewa, nie było tylu nauczycieli, instruktorów. Śpiewałeś i albo cię pokochali, albo odrzucali. Teraz wszyscy wiedzą wszystko o emisji dźwięku, śpiewają bardzo trudne rzeczy, na które ja bym się nie porwał – mówił Marek Piekarczyk.
Formuła rywalizacji – jak podkreślał Jarosław Cholewicki – pozwala uniknąć „kwalifikacyjnego sita”, jakie zwykle towarzyszy wydarzeniom typu „talent show”. W łomżyńskiej giełdzie każdy zgłoszony uczestnik może wystąpić w warunkach zbliżonych do estradowych – na scenie, przed publicznością, ewentualnie z akompaniamentem.
– Takie obycie ze sceną jest dla nich cennym doświadczeniem – zaznaczył Jarosław Cholewicki.
Młodzi wykonawcy to dostrzegają.
– Śpiewam chyba od przedszkola. Dziadek był organistą, uczył mnie gry i śpiewu. Scena to bezpieczne dla mnie miejsce, a wielkim zaszczytem jest wystąpić przed taką osobą, jak Marek Piekarczyk – powiedziała Anna Pieńkowska, uczennica z Jedwabnego.
tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Anna Augustynowicz