85. rocznica "Polskich Termopil". Ojczyznę i honor cenili nade wszystko
- W imieniu zarządu i samorządu województwa serdecznie dziękuję za zaproszenie. Od 25 lat już samorząd województwa wspomaga organizację hołdu dla bohaterskich żołnierzy Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Narew", a zwłaszcza obrońców Odcinka Wizna - powiedział Jacek Piorunek.
Jego zdaniem uroczystości powinny zawsze stanowić impuls do rozważań o historii.
- Fakty dotyczące walk w dniach 7 - 10 września na linii Narwi i Biebrzy są znane, ale zawsze pojawiają się przy tej okazji refleksje. Wojna z września 1939 roku jest nauką. Przegraliśmy ją, mimo budzonych wcześniej płonnych nadziei, dlatego, że nie byliśmy przygotowani. Dziś wyciągamy z tego wnioski - musimy być przygotowani, musimy inwestować w polską armię. Tak dzieje się na Ziemi Łomżyńskiej. Czerwony Bór, Łomża, Kolno... Rośnie polska armia w Podlaskiem. Kolejna refleksja dotyczy wdzięczności i pamięci. Serdecznie dziękuję samorządowi i mieszkańcom gminy Wizna za tę pamięć, wytrwałość i aktywność. Za to, że zawsze możemy w pierwszych dniach września się tu spotkać w tak licznym gronie. Myślę, że każdy mieszkaniec to czuje i chce być obecny - dodał Jacek Piorunek.
Uroczystości rozpoczęła msza w intencji obrońców Odcinka Wizna, ale także wszystkich bohaterów, którzy walczyli o wolną i niepodległą Polskę z rozważaniami proboszcza Piotra Mazurka o patriotyzmie.
- Powinniśmy być patriotami na każdej płaszczyźnie naszego życia - mówił kapłan.
Walki na Odcinku Wizna stanowiącym linię umocnień strzegącą przeprawę przez doliny Narwi i Biebrzy rozegrały się w dniach 7 - 10 września 1939 roku. Polskie oddziały liczyły nieco ponad 700 żołnierzy pod dowództwem kapitana (pośmiertnie awansowanego do stopnia majora) Władysława Raginisa i porucznika (teraz kapitana) Stanisława Brykalskiego. Wyposażeni byli w nieliczną artylerię i lżejszą broń. Siły niemieckie generała Guderiana było to ponad 40 tysięcy żołnierzy mających do dyspozycji czołgi, działa, lotnictwo. Szokująca dysproporcja sił stała się przyczyną nadania tej bitwie miana "Polskich Termopil". Do powstania legendy przyczyniła się postawa kapitana Raginisa, który przyrzekł żołnierzom, że bronionej pozycji nie opuści. Gdy walka stała się już niemożliwa, odebrał sobie życie.
Po mszy przy pomniku bohaterów SGO "Narew" gości powitał wójt Artur Szulc.
- Zebraliśmy się, aby oddać cześć bohaterskim obrońcom Odcinka Wizna. Od 85 lat mają stałe miejsce w sercach i pamięci jako ci, którzy ojczyznę i żołnierski honor cenili ponad wszystko. Doceniamy dar wolności, jaki nam dali - stwierdził wójt Artur Szulc.
List do uczestników uroczystości skierował marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który nazwał obrońców odcinka "niedościgłym wzorem oddania Polsce". Swoimi refleksjami o bohaterstwie podzielili się także posłowie Alicja Łepkowska-Gołaś i Dariusz Piontkowski, senator Marek Adam Komorowski, wicewojewoda Paweł Krutul, wicestarosta Anna Gawrych, komendant łomżyńskiego Hufca ZHP Wiesław Domański.
W hołdzie bohaterom uczestnicy wydarzenia złożyli u stóp pomnika kwiaty. Jacek Piorunek zrobił to w towarzystwie Roberta Czerwińskiego, dyrektora WORD w Łomży.
Wojskową oprawę uroczystości z apelem pamięci, salwą honorową przygotowali żołnierze 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego, a muzyczną - Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Wasilkowa.
Tekst i fot.: Maciej Gryguc