Przekazanie Betlejemskiego Światełka Pokoju w Mońkach
Przekazanie Betlejemskiego Światełka Pokoju w Mońkach / Paweł Krukowski
Wieczny ogień płonie w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem. To od niego, co roku, odpala się jedną świeczkę, której płomień niesiony przez skautów w sztafecie przez kraje i kontynenty, obiega świat. Symbolizuje światło Chrystusa, które ma rozświetlać mrok i przynosić pokój. To tradycja, która przypomina o istocie świąt Bożego Narodzenia – dzieleniu się radością, miłością i pokojem.
– Przede wszystkim chciałabym podziękować wszystkim, którzy włączają się w te piękną inicjatywę. To wyraz szerzenia pokoju i miłości na świecie. Wartości, które są ponadczasowe, a o których w codziennym życiu łatwo zapomnieć. Dlatego przekazując to światełko pamiętajmy o jego znaczeniu i wzajemnym zrozumieniu – mówiła Wiesława Burnos.
Druhowie z całej Polski od skautów słowackich odebrali lampiony 10 grudnia w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem. Teraz harcerki i harcerze ZHP niosą lampiony ze światłem do parafii, szkół, szpitali, urzędów i domów. Komendant Chorągwi Białostockiej ZHP hm. Krzysztof Jakubowski i harcerze w poniedziałek, 11 grudnia przekazali światełko marszałkowi Arturowi Kosickiemu. W Mońkach, w imieniu Wiesławy Burnos, harcerze i harcerki z 1. Szczepu Drużyn Monieckich im. kpt. Władysława Raginisa przekazali Betlejemskie Światełko Pokoju Zbigniewowi Karwowskiemu, burmistrzowi Moniek.
– Ta tradycja trwa już wiele lat i jest bardzo istotna. To szczególne wydarzenie, także dla mnie personalnie, ponieważ całe życie byłem, jestem i będę harcerzem. Przynosząc Światełko Betlejemskie, wniesiony został duch Bożego Narodzenia do naszej społeczności lokalnej – mówił Zbigniew Karwowski, burmistrz Moniek.
Uroczyste przekazanie ognia mieszańcom Białegostoku odbędzie się w sobotę, 23 grudnia, o godz. 16.
***
W ponad 30-letniej historii Betlejemskiego Światła Pokoju nigdy nie zdarzyło się, by nie wyruszyło ono z Betlejem. Po raz pierwszy przekazano je w 1986 r. w Linz, w Austrii. W Polsce przyjmowane jest od słowackich skautów od 1991 r. Harcerze podają je dalej na wschód: do Rosji, Litwy, Ukrainy i Białorusi, na zachód do Niemiec, a także na północ – do Szwecji.
Paulina Tołcz
red.: Barbara Likowska-Matys
fot.: Paweł Krukowski