Pysznie i aromatycznie. W PMKL odbyły się Smaki Podlasia
Smaki Podlasia to cykliczna impreza plenerowa organizowana od 2008 r. i wielkie święto podlaskich kulinariów. W tym roku tematami wiodącymi były sery zagrodowe, podlaskie miody i napoje rzemieślnicze.
– Dzisiaj spotykamy się, aby docenić naszą historię, to, co robili nasi rodzice i dziadkowie. Pokazujemy, że jest to niezwykle ważne i warto naszą tożsamość podtrzymywać – mówił podczas otwarcia wydarzenia Łukasz Prokorym.
Marszałek podziękował kołom gospodyń wiejskich i twórcom ludowym za ich pracę wykonywaną często poza innymi obowiązkami.
- Pokazujecie, co w naszym województwie jest najpiękniejsze, najważniejsze i najsmaczniejsze – dodał.
Wtórował mu uczestniczący w wydarzeniu poseł Krzysztof Truskolaski, który podkreślił, że „podlaska kuchnia jest najlepsza w Polsce i na świecie”, a wojewoda Jacek Brzozowski mówił o tym, że nasza regionalna kuchnia „wspaniale smakuje, ale i pięknie wygląda”. W otwarciu wydarzenia wziął udział także prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski wraz z zastępcą Tomaszem Klimem.
Jako, że o smaki Podlaskiego chodziło, organizatorzy zaplanowali pokazy kulinarne, kiermasz produktów regionalnej kuchni z 70 wystawcami i różnego rodzaju warsztaty. Stoiska były dosłownie oblegane.
- Na imprezach w PMKL pojawiamy się regularnie. Jesteśmy już po degustacjach pierogów pieczonych i lemoniady. Kupiłyśmy też regionalne wędliny. W sklepach tych smaków nie znajdziemy – mówiły siostry Alicja i Lucyna Chojnowskie z Białegostoku.
Dla kół gospodyń wiejskich organizatorzy przewidzieli konkurs na najsmaczniejszą potrawę na bazie miodu bądź sera.
- Jak już bierzemy udział w konkursie, to staramy się czymś zaskoczyć. Na dzisiejszy przygotowaliśmy dwie potrawy: kwas z miodem i tradycyjną drożdżówkę z serem, i tak zastanawiamy się jak zostanie przyjęty przez jury głównie nasz kwas, bo naszym zdaniem jest przepyszny. Z niecierpliwością czekamy na wyniki – mówiła Halina Matowicka z Koła Gospodyń Wiejskich w Ogrodniczkach.
Degustacjom i zakupom lokalnych pyszności towarzyszyły Jesienne Targi Sztuki Ludowej Podlasia. Można było kupić rzeźby ludowe, tkaniny dwuosnowowe, ceramikę z Czarnej Wsi Kościelnej, wyroby plecionkarskie, kowalskie i wiele innych pięknych przedmiotów.
Jak co roku atrakcją wydarzenia była aparatura na wystawie „Leśna bimbrownia”. Pokazano jak powstaje zacier, a o tradycji bimbrowniczej opowiedział Ryszard Doliński. Tu obyło się bez degustacji…
Wydarzenie w PMKL było także okazją, by posłuchać o duchowości pożywienia. O tej sferze opowiadał Andrzej Fiedoruk, autor książek o tematyce regionalnych kulinariów. Podawał chleb jako przykład pokarmu ze sfery sacrum, składany w ofierze już w starożytności.
O dobroczynnym działaniu ziół na warsztatach mówiła specjalistka w tej dziedzinie Agnieszka Prymaka. Odbyły się one w ramach zainaugurowanych dziś Europejskich Dni Dziedzictwa.
Licznym miłośnikom podlaskich kulinariów przygrywały zespoły zespoły „Dobre sobie”, „…kolej na Łapianki”, „Narwianie” i „Zabuzaki”. Oj, działo się!
Małgorzata Sawicka
fot.: Krzysztof Duszyński