Skansen w Nowogrodzie. Zjednoczeni wspólną troską
Wicemarszałek Marek Olbryś uczestniczył w posiedzeniu rady Muzeum - Skansenu Kurpiowskiego im. Adama Chętnika w Nowogrodzie/ fot.: M. Gryguc/ UMWP
- Możliwości działania na rzecz Skansenu jest mnóstwo. Zmiany nie dokonają się jednak z dnia na dzień, a zatem musimy cierpliwość połączyć z wytrwałością i determinacją. Chcę przypomnieć, że jestem w radzie nie tylko dlatego, że skansen od czerwca ubiegłego roku jest instytucją Województwa Podlaskiego, ale także z osobistym zaangażowaniem jako wnuk Bolesława Olbrysia, który zostawił tu swoją pracę i umiejętności kurpiowskiego twórcy. Wnoszę też moje spojrzenie inżyniera, człowieka techniki i inwestycji. Wraz z obecnym tu Jackiem Chętnikiem, wnukiem Adama Chętnika, twórcy skansenu, zadawaliśmy sobie nieraz pytanie: Jeżeli nie my, to kto ma przenieść to, co jest tu najlepsze z dokonań naszych dziadków, w przyszłość? - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.
Przewodniczący rady Skansenu, Bartosz Skaldawski, to zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów, ekspert w zakresie zarządzania dziedzictwem kulturowym i upowszechniania wiedzy o zabytkach i ich wartościach, współautor Krajowego Programu Ochrony Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Dorota Łapiak z kolei to dyrektor „marszałkowskiego" Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu.
- Moją intencją jest, aby rada jak najlepiej i jak najskuteczniej wspierała dyrektora. Dobrze, że zaczynamy od „raportu otwarcia” i już po jego lekturze z szacunkiem myślę o pracy dyrektora Juliusza Jakimowicza przez ten rok i ułożonej przez niego hierarchii najpilniejszych zadań. Cieszę się zwłaszcza z działań dotyczących edukacji - stwierdził przewodniczący Bartosz Skaldawski.
Dyrektor Skansenu Juliusz Jakimowicz wraz ze współpracownikami przedstawił radzie sprawozdanie za ubiegły rok, akcentując szczególnie trudny punkt wyjścia, gdy samorząd miejski Łomży przekazywał marginalizowaną przez lata placówkę samorządowi województwa, ale także jasne perspektywy, jakie ma skansen.
- Najpiękniejsze w Polsce położenie, poruszająca historia tego miejsca. Tu dochodzi do połączenia kultury materialnej i niematerialnej na - bez żadnej przesady - światowym poziomie. Zaniedbania są potężne, ale potencjał jeszcze większy. Jest mnóstwo rzeczy do zrobienia, także w zakresie podstawowej infrastruktury technicznej, systemów bezpieczeństwa, ochrony przeciwpożarowej, zabezpieczenia zbiorów, ale mamy już wyraźny „skok frekwencyjny" - przeszło dwukrotnie więcej biletów niż w latach przed pandemią. Przybyło trochę eksponatów, a z problemami sobie systematycznie radzimy mając potężne wsparcie w wicemarszałku Marku Olbrysiu i samorządzie województwa - mówił dyrektor.
Rada przyjęła sprawozdania (merytoryczne i finansowe) dyrektora Juliusza Jakimowicza, który zdołał na tym posiedzeniu „załatwić" bardzo ważną i pilną sprawę unikalnych i liczących nawet po ponad 100 lat kurpiowskich strojów, które niszczeją w nieodpowiednich warunkach. Pomocy nie odmówiła dyrektor Dorota Łapiak, która w Ciechanowcu ma jeden z najnowocześniejszych w Polsce i Europie magazynów do przechowywania muzealiów.
- Przyjmiemy i przechowamy bezpłatnie - zadeklarowała Dorota Łapiak, choć nie ukrywała, że zwracają się do niej o pomoc placówki tej rangi co Wilanów czy Zamek Królewski.
Jacek Chętnik mówił o marzeniach swego dziadka, aby skansen w Nowogrodzie był nie tylko etnograficznym muzeum ale także placówką eksponująca motywy patriotyczne, zajmującą się badaniami naukowymi i edukacją. Adam Walicki z kolei przedstawił obszerną koncepocję budowania systemu „partnerów" (instytucji państwowych, naukowych, kulturalnych, samorządów, organizacji i stowarzyszeń) wokół nowogrodzkiego skansenu. Zaproponował też swego rodzaju „credo" skansenowskiej rady: Zjednoczeni wspólną troską. Wiceprzewodniczący rady, burmistrz Nowogrodu, ale także strażak ochotnik Grzegorz Palka, zwrócił uwagę na zagrożenie pożarowe oraz wiążące się z możliwością przewracania drzew na skansenowskie zabytki.
W posiedzeniu rady wzięli ponadto udział Mirosław Grzyb, przewodniczący Związku Kurpiów oraz Sławomir Zgrzywa, pracownik służb ochrony zabytków, były marszałek województwa. Artystyczną oprawę zapewnił dziewczęcy zespół śpiewaczy z Nowogrodu pod kierunkiem Anny Czarneckiej z kurpiowskimi pieśniami oraz zabawną opowieścią o zbieraniu kartofli, którą brawurowo przekazała jedna ze śpiewaczek, Zosia Piasta.
tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Edyta Chodakowska-Kieżel