Strażackie manewry w gminie Miastkowo
Strażackie manewry w gminie Miastkowo / Maciej Gryguc
- Myślę, że tego rodzaju ćwiczenia jak dzisiejsze, przyczynią się do tego że wypracujecie pewną powtarzalność i niezawodny "automatyzm" pewnych działań, które w warunkach prawdziwej akcji, trzeba wykonać jak najszybciej i sprawnie - powiedział Marek Olbryś.
Zwierzchnikom OSP z gminy Miastkowo, księdzu Jarosławowi Świderkowi i komendantowi Rafałowi Bąkowskiemu, przekazał prądownicę.
Radny Piotr Modzelewski przypomniał druhom, że rusza duży program wsparcia jednostek OSP i warto już przygotowywać wnioski na duże remonty czy pozyskiwanie nowych aut.
- Ćwiczenie czyni mistrza, a wy wykonujecie najpiękniejszy zawód świata z punktu widzenia zaufania społecznego i prestiżu - komplementowała druhów Bogumiła Olbryś.
Manewry z udziałem siedmiu jednostek z gminy Miastkowo, których bazą był dawny ośrodek harcerski w Nowym Młynie, przygotowała Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Łomży.
- Scenariusz przewiduje pożar lasu i w innym miejscu pożar budynku, z którego ogień też przenosi się na las. Założyliśmy także konieczność czerpania wody z naturalnych źródeł - hydranty czasami nie są wystarczające - i dostarczania jej na pewne odległości. Cieszy, że tak przy wolnym dniu, tak wielu druhów zdecydowało się pogłębiać umiejętności - mówił brygadier Adam Kalinowski komendant miejski PSP w Łomży.
W ocenie komendanta gminnego PSP w Miastkowie Rafała Bąkowskiego, podobne manewry powinny odbywać się co najmniej raz do roku naprzemiennie z zawodami strażackimi.
- Mamy nad czym pracować. Warunki naszej gminy są takie, że możemy mieć do czynienia ze zdarzeniami w terenie zalesionym, na Narwi, ale też na ekspresowej drodze S61 czy w sporych zakładach produkcyjnych - podkreślał Rafał Bąkowski.
Oficerowie z Łomży wprowadzili druhów z OSP w gminie Miastkowo w założenia manewrów. Do ważnych elementów należało m. in. przygotowanie punktów czerpania wody z niewielkiej Ruzi i Narwi, wykorzystanie motopomp.
- Będziecie korzystać z dróg publicznych. Lepiej pół minuty dłużej jechać, a trzeba też uważać podczas manewrowania i pobierania wody - zalecali oficerowie PSP.
Tekst i fot.: Maciej Gryguc