Wielkie muzyczne święto w Drozdowie i odznaka honorowa dla Jacka Szymańskiego
Wicemarszałek Marek Olbryś uczestniczył w XXX Międzynarodowym Festiwalu Muzyczne Dni / fot.: M. Gryguc/ UMWP
- Odznaczenie przyznane przez zarząd województwa wręczyłem największej gwieździe naszego festiwalu, bo wszyscy wspaniali artyści, którzy byli i są wśród nas w kolejnych edycjach Muzycznych Dni znaleźli się tu w wyniku starań Jacka Szymańskiego. Gratuluję mu i dziękuję, że przez tak wiele lat czyni nasze życie piękniejszym i sprowadza ten artystyczny świat do naszego regionu. W świątyniach, w plenerze, salach koncertowych i wszystkich pozostałych miejscach odkrytych dla muzyki przeżywamy od 30 lat niezwykłe koncerty, a Jacek Szymański wykonuje dla nas ogromną pracę programową, logistyczną, organizacyjną, a także artystyczną. Jesteśmy dumni z tego, że jest łomżyniakiem i tu zaczynał swoją artystyczna drogę - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.
Jak stwierdził, Muzyczne Dni dowiodły bez żadnych wątpliwości, że muzyka klasyczna ma swoje wielkie grono entuzjastów.
- Słyszę czasem pytanie czy ten festiwal jest potrzebny. A odpowiedź jest zupełnie prosta: dowodem są tłumy na każdym koncercie od 30 lat - dodał Marek Olbryś oddając także hołd poprzedniemu biskupowi łomżyńskiemu śp. Stanisławowi Stefankowi i obecnemu Januszowi Stepnowskiemu (był obecny na finałowej gali), którzy objęli wydarzenie duchową opieką i zaprosili muzykę do świątyń.
Jacek Szymański ma już bogaty zbiór dowodów uznania dla swojej działalności artystycznej i organizacyjnej, a odznakę przyjął z radością.
- Nieco żartobliwie jestem zdania, że najlepiej jak się otrzymuje tego rodzaju wyróżnienia za życia. Wtedy można się tym bardziej cieszyć. A tak zupełnie serio - to jest honorowe, radosne i nobilitujące wydarzenie. To rok pięknego dojrzałego jubileuszu naszego festiwalu, ale ja każdego roku się staram o jak najlepszą obsadę i repertuar. Mnie się nadal „chce chcieć”. Najlepiej to widać było po prostu na koncertach, których zwieńczeniem była tym razem rewelacja – „Traviata” wystawiona scenicznie w auli Akademii Łomżyńskiej z udziałem plejady polskich gwiazd i najlepszych głosów znanych z polskich teatrów operowych. Nową jakością tej edycji było wprowadzenie festiwalu do Skansenu Kurpiowskiego w Nowogrodzie, czyli muzyka w niepowtarzalnym otoczeniu i zaakcentowanie roli jaką ma muzyczne dziedzictwo narodowe każdego kraju. Każdy kompozytor bazował na ludowości - mówił Jacek Szymański.
Finałowa gala miała swoistą „łomżyńską klamrę”, o której mówił prowadzący Jacek Szymański, a jeszcze przed festiwalem sygnalizował główny organizator, Jarosław Cholewicki, dyrektor Regionalnego Ośrodka Kultury - Instytucji Kultury Powiatu Łomżyńskiego (ROK) w Łomży. Widzów przywitał kwartet saksofonowy uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej w Łomży, a zakończyli podopieczni Agnieszki Żemek - Pawczyńskiej ze studia wokalnego ROK, czyli młodzi łomżyńscy artyści integrujący się wśród krajowych i międzynarodowych gwiazd biorących udział w Muzycznych Dniach. Ogółem na tarasie dworu Lutosławskich pojawiło się tego wieczoru 35 wykonawców, solistów i instrumentalistów.
Województwo Podlaskie było jednym z najważniejszych partnerów wydarzenia, a patronatem honorowym objęli Muzyczne Dni marszałek Artur Kosicki i wicemarszałek Marek Olbryś. Na jego ręce wicestarosta Maria Dziekońska przekazała specjalne podziękowania dla zarządu województwa. Podobne otrzymał także przewodniczący Rady Miejskiej Łomży Wiesław Grzymała oraz dyrektorzy: Jarosław Cholewicki i Ewa Sznejder z Muzeum Przyrody - Dworu Lutosławskich w Drozdowie.
Artystów biorących udział w finałowej gali Festiwalu Muzyczne Dni Drozdowo - Łomża oklaskiwali m. in. wiceminister rolnictwa Lech Antoni Kołakowski, parlamentarzyści i radni wojewódzcy.
tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Cezary Rutkowski