Podlaskie na święta – część 1
Podlaskie na święta
Każdy z nich zarejestrowany jest w bazie produkty.podlaskie.eu prowadzonej przez Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego, które działa w ramach Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich urzędu marszałkowskiego.
– W bazie znajdują się producenci, którzy postanowili nawiązać współpracę z naszym centrum, a przy tym pracują w pełni legalnie - podkreśla Artur Kosicki, Marszałek Województwa Podlaskiego. – To profesjonaliści, pasjonaci lokalnych smaków i podlaskiej tradycji. Często od pokoleń są związani z produkcją serów, wędlin, czy miodu. Warto im zaufać i sprezentować swoim bliskim i przyjaciołom coś, co zostało wyprodukowane z uważnością, zaangażowaniem i prawdziwie podlaskim sercem.
Smak dzieciństwa w prezencie
Czy pamiętacie ciastka z maszynki do mielenia? Długie kawałki surowego ciasta, które przeciskało się przez specjalną nakładkę, kręcąc korbką ręcznej maszynki do mielenia mięsa. W niektórych podlaskich domach, zamiast masła czy margaryny, dodawało się do ciasta wytopione i zmielone maszynkowo skwarki.
- Robiła je moja babcia, moja mama i ja też przygotowuje je dla swoich gości – mówi Anna Gąsowska z agroturystyki „Siedlisko u Gąski” w Idźkach-Wykno (pow. wysokomazowiecki). – Zawsze wywołują wspomnienia i opowieści z dzieciństwa. Dlatego mam je w swojej wysyłkowej ofercie świątecznej.
Ciasteczka zapakowane w pudełka owinięte papierem i konopnym sznurkiem są do nabycia poprzez profil „Siedliska u Gąski” na FB, bądź telefonicznie [dane kontaktowe w bazie TU – Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego].
Słodycz dojrzałej maliny, syropu z czarnego bzu, czy konfitury z leśnych owoców – prosto z Puszczy Białowieskiej – można sobie przypomnieć dzięki przetworom hajnowskiego „Matecznika”. Firma bazuje na owocach z niewielkich, rodzinnych upraw, albo ze skupów darów lasu na terenie puszczy i w jej otulinie. I choć przetwory „Matecznika” są zapakowane w słoiki, to są one w prezentowym, eleganckim wydaniu.
– Wszystkie nasze owoce pochodzą od lokalnych rolników, albo zbieraczy. Zwracamy dużą uwagą na jakość owoców i tradycyjną metodę ich przetwarzania, ale też na wygląd, design opakowania. Wymagają tego do nas klienci nie tylko w Polsce, ale i za granicą – wyjaśnia Bogumił Klimiuk, właściciel ”Matecznika”, którego produkty stoją na półkach ekskluzywnych delikatesów m.in. w Paryżu i w sieci hoteli DoubleTree by Hilton [produkty z Matecznika i adres sklepu on-line w bazie – Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego].
Na zdrowie i pod choinkę
Czy zdrowe produkty mogą być pyszne? I czy nadają się na prezent? Odpowiedź na to przynosi wasilkowski „Olejowy raj”. Zestawy prezentowe producenta olejów tłoczonych na zimno wyglądają naprawdę świątecznie! Czerwone wstążki, ozdobne sznureczki, a w środku ciemne butelki i słoiczki zawierające zdrowe oleje. Nowością jest cenny, ale niezbyt smaczny olej z czarnuszki – zmieszany z miodem.
- To efekt naszej współpracy z pasieką państwa Semeniuków z tej samej miejscowości, czyli z Wasilkowa – opowiada Kamila Zubrycka-Sobolewska, założycielka „Olejowego raju”. – Niewiele osób znosi specyficzny smak czarnuszki, zwłaszcza dzieci, ale w połączeniu z miodem daje fajny efekt żelu i jest naprawdę dobry – przekonuje [Olejowy Raj Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego i pasieka „Łakocie Natury” Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego]
O prozdrowotnych zaletach kiszonek napisano już bardzo wiele. Ważne, by były z dobrego źródła i na surowcach odpowiedniej jakości. Istotna też jest odpowiednia metoda fermentacji. A o tej metodzie wiedzą wszystko państwo Ania i Marek Sienkiewiczowie z Czarnej Wsi Kościelnej. Od wielu lat prowadzą swoje uprawy i firmę „Kiszenie z tradycją”. Ich produkty: sok z kiszonych buraków oraz kapusta kiszona w główce są wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
– Polecam zakwas na prezent – zachęca pani Anna. – Działa i na wzmocnienie, i w celach profilaktycznych. A na Wigilię, do barszczu, jest niezastąpiony!
W swojej świątecznej ofercie państwo Sienkiewiczowie proponują zestawy z butelką z tradycyjnym zakwasem z buraków czerwonych, ale także z buraków żółtych z dodatkiem kurkumy. Znajdują się w nich też tradycyjne ogórki i kiszona kapusta [ kiszonki państwa Sieniewiczów i dane kontaktowe w naszej bazie – Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego]
Prezent dla zmysłów
By w pełni postrzegać piękno świata potrzebne nam wszystkie zmysły. Dlatego właściciele „Miodowej Mydlarni” postawili na produkcję naturalnych kosmetyków, które wspaniale pachną, pięknie wyglądają i są niezwykle przyjemne w codziennym używaniu. Marek i Urszula Guszczyn są zapalonymi pszczelarzami i produkty pszczele wykorzystują przy opracowywaniu autorskich receptur swoich kosmetyków. Skład każdego z nich jest bardzo starannie opisany w ich sklepie internetowym.
- Chcę, aby klient wiedział, jakie dobro płynie z poszczególnych składników i rozumiał, dlaczego zastosowałam właśnie ten, a nie inny surowiec – wyjaśnia pani Urszula. – A szczególnie zależy nam, aby to dobro, które my otrzymujemy od pszczół, od natury, przekazywać dalej [Miodowa Mydlarnia i namiary na sklep – w naszej bazie – Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego]
Pachnące woskiem pszczelim świece oferują też podlascy pszczelarze, których w naszej bazie jest ponad 40. Większość z nich wykorzystuje wosk wyprodukowany przez swoje pszczoły, do produkcji świec w rozmaitych kształtach i wielkościach.
Świece z wosku pszczelego wydzielają delikatny zapach będący mieszanką miodu i propolisu. Neutralizują zapachy i jonizują powietrze, czyli oczyszczają je z nadmiernego, negatywnego promieniowania, które emitują np. urządzenia elektroniczne. By znaleźć pszczelarzy w naszej bazie wystarczy wejść w zakładkę Miód i produkty pszczele. W galerii foto świece z: Gospodarstwo pszczelarskie rodziny Wiszniewskich i pasieka OlaDanola – Olga Daniłowicz.
Urszula Arter, Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego
fot.: arch. producentów