Sokoły świętują dobry rok

- Z wójtem Józefem Zajkowskim i radą znakomicie się nam współpracuje od początku kadencji. Jest to jeden z najbardziej prężnych i kreatywnych organizmów samorządowych w naszym województwie. To już nie tylko gmina ze wspaniałym poziomem rolnictwa, ale także bardzo rozwinięty "rolniczy przemysł" z bogatą ofertą firm działających w otoczeniu rolnictwa, wypełniających istniejące jeszcze luki i likwidujących niedogodności. Z wielką radością i skutecznie zatem współpracujemy z gminą w zakresie np. infrastruktury. Myślę, że - z niewielką tylko przesadą - rozmawiam z wójtem Józefem Zajkowskim przynajmniej raz dziennie. Ale to tak już jest, że dobry gospodarz i jego otoczenie, podnoszą jakość - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.

Dożynkową uroczystość gmina zorganizowała na własnym terenie służącym m. in. do urządzania targów, wystaw, spotkań gospodarczych czy wydarzeń społecznych i kulturalnych.  

- Rok dla rolnictwa na pewno trudny, bo i susza i różne anomalia, ale w sumie będzie dobrze. Dla samorządu to dobry rok, za sprawą, w wielkim stopniu,  pomocy rządowej i współpracy z samorządem województwa, który kształtuje regionalną politykę gospodarczą. Powstają drogi z obwodnicą Sokół, ruszyła sprawa modernizacji linii kolejowej, o którą walczymy od lat, działa nowoczesny PSZOK. Nowa dziedzina współpracy to "zielony wodór", czyli paliwo przyszłości pozyskiwane z odpadów rolniczych. Wielkim przedsięwzięciem będzie szlak wodny Pisa - Narew - przedstawiał inicjatywy z ostatnich miesięcy wójt Józef Zajkowski.

Wśród dożynkowych gości gminy i parafii byli m. in. wiceprzewodniczący sejmiku Łukasz Siekierko, senator Jacek Bogucki i starosta wysokomazowiecki Bogdan Zieliński, który dziękował rolnikom z Sokół za udział w tworzeniu "marki polskiego rolnictwa".  

- Z powodzeniem mogą konkurować z całym światem - podkreślał także senator Jacek Bogucki.

Z dożynkowej sceny do zabawy porywały widzów miejscowe zespoły folklorystyczne i dziecięce, a także specjalizujące się w muzyce tanecznej. Pysznościami kusiły stoiska kół gospodyń wiejskich. Wielką atrakcją były przejażdżki powozem.   

Tekst i fot.: Maciej Gryguc