Gantulga Davagdorj z wizytą u Łukasza Prokoryma

Pułkownik Gantulga Davagdorj funkcję chargé d’affaires a. i. pełni od lipca do momentu wybrania nowego ambasadora. Jest także attache obrony i zajmuje się obronnością i stosunkami kulturalnymi. Na wstępie marszałek podziękował mu za odwiedziny. Poinformował także, że Konsulat Honorowy Mongolii w Białymstoku uroczyście otwarty zostanie we wtorek, 29.10.

– Jestem przekonany, że będzie on miejscem, które pozwoli prowadzić współpracę pomiędzy naszym regionem a Mongolią – zaznaczył.

Trzeci taki konsulat

Na czele jednostki stanie Dominika Czarnecka. Łukasz Prokorym pogratulował tego wyboru. Przypomniał, że jest to postać znana w regionie nie tylko ze swojej działalności dobroczynnej.

– To dobrze świadczy, że takie osoby są reprezentantami innych państw w naszym województwie. Jestem przekonany, że ta współpraca przyniesie nam wszystkim wiele korzyści – podkreślił.

Dotychczas w Polsce funkcjonowały dwa takie konsulaty – w Katowicach i Krakowie. Ten w Białymstoku jest trzecim i – jak przyznał Gantulga Davagdorj – to znak, że „współpraca między naszymi państwami bardziej wznosi się na wyżyny”.

Dyplomata poinformował, że jego kraj prężnie się rozwija, zwłaszcza sektor rolnictwa i hodowli.

– Dlatego tym bardziej zależy nam na zdobywaniu nowych kontaktów i wymianie dobrych doświadczeń w tym względzie – podkreślił.

Udane spotkanie

Na zakończenie wizyty Gantulga Davagdorj zaprosił Łukasza Prokoryma do odwiedzenia Mongolii, proponując m.in. wspólną przejażdżkę na koniach oraz lokalny poczęstunek w postaci kumysu (sfermentowane mleko kobyle – red.).

– Bardzo dziękuję za ciepłe przyjęcie i dobre słowa. Polska i Mongolia w różnych aspektach są podobne do siebie. Wasz kraj jest mi bardzo bliski, dlatego mam nadzieję, że niedługo znów się zobaczymy – podsumował.

W spotkaniu wzięła udział także Karolina Stachnik, dyrektor Gabinetu Marszałka w urzędzie marszałkowskim.

***

Mongolia to państwo śródlądowe w środkowowschodniej Azji. Stolicą i największym miastem jest Ułan Bator. Kraj jest pięć razy większy obszarowo niż Polska, jakkolwiek – ze względu na rozległe pustynie na południu, tereny zielone na północy i górzyste na zachodzie kraju – zamieszkuje go zaledwie 3 mln osób. To o 10 razy mniej niż u nas.

Anna Augustynowicz
red.: Aneta Kursa
fot.: Krzysztof Duszyński