Pierwszoklasiści z wizytą w urzędzie marszałkowskim
Wiesława Burnos w sali zarządu przyjęła pierwszoklasistów z Prywatnej Szkoły Podstawowej nr 1 w Białymstoku. / Paweł Krukowski
Już na początku wizyty wicemarszałek rozwiała wątpliwości chłopców, którzy byli przekonani, że są w parlamencie. Potwierdziła jednak spostrzeżenie jednego z 7-latków, że „tam są ważni ludzie”.
– Tak to prawda. W urzędzie marszałkowskim również pracują ważne osoby. Województwem zarządza marszałek Łukasz Prokorym, a pomagają mu cztery osoby: dwóch wicemarszałków: ja i Marek Malinowski oraz dwóch członków zarządu: Bogdan Dyjuk i Jacek Piorunek. Naszym zadaniem jest dbać o takie sprawy jak zdrowie mieszkańców, bezpieczne drogi czy zdobywanie funduszy z Unii Europejskiej – tłumaczyła Wiesława Burnos.
Pierwszoklasiści byli bardzo ciekawi codziennej pracy wicemarszałek. Chcieli wiedzieć ile ma ważnych spraw do załatwienia, czy bierze udział w dużych zebraniach, oraz które pomieszczenia w urzędzie są najważniejsze.
Gabryś zapytał: Jaką supermoc chciałaby Pani posiadać, by pomogła w pracy?
– Taką, dzięki której wszyscy urzędnicy pracowaliby z pasją i troszczyli się o nasz region. Chciałabym też, żeby każde dziecko w województwie było szczęśliwe, a ludzie mieli dobrą opiekę – odpowiedziała Wiesława Burnos.
Ania z kolei chciała wiedzieć, czy istnieje jakieś specjalne „marszałkowskie” zaklęcie na poprawę dobrostanu w pracy.
– Zawsze powtarzamy: „Zrobimy to. Na pewno się uda!” – mówiła z uśmiechem wicemarszałek.
Najbardziej oryginalne pytanie zadał Damian, który zapytał, czy w urzędzie można wprowadzić obowiązkowe przerwy na śmiech jako sposób na relaks. Jego pomysł rozbawił zarówno wicemarszałek, jak i obecnych pracowników.
– To świetny pomysł! Dobrze, że mi o tym przypomnieliście – przyznała z rozbawieniem Wiesława Burnos.
Po serii pytań dzieci obejrzały filmy o województwie podlaskim. Ku ich radości, wiele z prezentowanych miejsc już odwiedzili. Następnie nadszedł czas na występ artystyczny. Pierwszoklasiści zatańczyli sambę i krakowiaka oraz zaśpiewali świąteczne piosenki.
Kolejnym punktem wizyty była wycieczka na wyższe piętra urzędu, gdzie znajdują się gabinety członków zarządu województwa. W gabinecie Wiesławy Burnos dzieci słuchały opowieści o jej pracy i życiu rodzinnym. W pokoju wicemarszałka Marka Malinowskiego największą atrakcją okazało się logo województwa z żubrem wykonane z klocków Lego. Uczniowie odwiedzili także gabinet marszałka Łukasza Prokoryma oraz salę, w której odbywają się spotkania zarządu województwa. Stąd mogli podziwiać panoramę Białegostoku.
Dzieciom bardzo podobała się wizyta. Albert dziękował, porównując władze województwa do superbohaterów, mówił: „Zawsze ratujecie nas w trudnych sytuacjach, a nawet nie nosicie peleryn!” Z kolei Agatka zauważyła: „Wasza praca jest jak gra w chowanego – wszystko wydaje się trudne, ale i tak znajdujecie rozwiązanie”.
Pierwszoklasiści wręczyli Wiesławie Burnos kwiaty i pamiątkową ramkę z wizerunkami superbohaterów. Wicemarszałek obiecała, że pokaże ją wszystkim członkom zarządu.
– Zapraszam was tutaj ponownie za kilkanaście lat, ale już w innym charakterze. Może wtedy będziecie pracować tu jako urzędnicy albo marszałkowie? Pomyślcie o tym już dziś! – zachęcała dzieci Wiesława Burnos.
Na koniec każdy z uczniów otrzymał upominek, a spotkanie zakończyło się wspólnym, pamiątkowym zdjęciem.
Anna Tyszkiewicz
red.: Małgorzata Sawicka
fot.: Paweł Krukowski