Zapaśnicze mistrzostwa w Grajewie
- Pozdrawiam uczestników mistrzostw w imieniu swoim, ale przede wszystkim w imieniu marszałka Artura Kosickiego, który tu trenował zapasy i zaczynał przygodę ze sportem. Do dzisiaj bardzo mile to wspomina i życzy dobrych doświadczeń na drodze do wielkich osiągnięć. Jeżeli będziecie pilnie trenować, przyjdą sukcesy. Może są wśród was przyszli olimpijczycy, z których już niedługo będziemy dumni. Zapewniam, że Województwo Podlaskie będzie nadal wspierać sport - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.
Bogumiła Olbryś przyznała, że jej sportową pasją była raczej lekkoatletyka, ale gorąco kibicuje młodym zapaśnikom i zachęcała ich do stosowania reguł fair play na macie i codziennych kontaktach z kolegami.
Zapasy nie należą do najpopularniejszych i przynoszących największe sukcesy dyscyplin sportu obecnych w województwie podlaskim, ale miejscowe kluby zawsze potrafiły wyławiać "diamenciki" tej szlachetnej, wywodzącej sie ze starożytnej Grecji rywalizacji, i nadawać im pierwszy szlif.
- Liczę, że zapasy ciągle się rozwijają, a Grajewo ma w tej dziedzinie piękne tradycje. Dziękujemy Województwu Podlaskiemu za stałe wsparcie - mówił Grzegorz Zańko, prezes zapaśniczego związku w regionie.
Jak poinformował, Grzegorz Czyżewski, trener sekcji zapaśniczej MOSiR Grajewo, na matach obok gospodarzy pojawili się zawodnicy z Białegostoku, Suwałk, Krynek i Szczuczyna, a w rywalizacji Mini Zapasów także z Lubawy.
- Ogółem w mistrzostwach po patronatem marszałka Artura Kosickiego, który był naszym zawodnikiem, wzięło udział około 80 chłopców (dziewczęta walczą tylko w stylu wolnym) - dodał Grzegorz Czyżewski.
Tekst i fot.: Maciej Gryguc