Podlaski Produkt Lokalny. Drohiczyńskie zaguby „U Ireny”
Pomysł na restaurację był prosty: miało być domowo, tradycyjnie i regionalnie. W menu na początku pojawiły się babka i kiszka ziemniaczana, pierogi i kartacze.
– Ale to było w każdej restauracji z kuchnią tradycyjną, ja szukałam czegoś wyjątkowego, czegoś, co odróżniłoby nas od reszty, a przy okazji kojarzyło się z Drohiczynem – opowiada pani Irena.
W 2003 r. z pomocą przyszła jedna z pracownic, której sąsiadka – pani Helena robiła kluski i miskę tych właśnie klusek przyniosła pani Irenie do spróbowania. Było to połączenie ciasta pierogowego z ziemniakami. Danie bardzo posmakowało pani Irenie i uznała, że to dokładnie jest to, czego szukała. Okazało się, że to zaguby.
Domowy przepis pani Heleny
Recepturę i sposób przygotowania specjału przekazała pani Irenie owa pani Helena, która przygotowywała je przez całe życie w swoim domu rodzinnym.
– Nie wydawało mi się wtedy, że to danie zdobędzie popularność. Obecnie jest moda na dania regionalne, wtedy nikt tego nie pokazywał, było to dla mieszkańców naszego regionu coś bardzo naturalnego – dodaje pani Irena.
Przepis na zaguby jest bardzo prosty. Na wyrobione i rozwałkowane ciasto pierogowe nakładamy wcześniej starte, smażone i przyprawione ziemniaki z cebulką. Potem zawijamy jak roladę i kroimy na tzw. kopyta. Tak przygotowane gotujemy w osolonej wodzie. Sposób podania w każdej restauracji jest inny. Jedne gotują całą roladę, inne – tak jak to robi pani Irena – są krojone, a potem gotowane. Jest też wersja podsmażana lub smażona na głębokim tłuszczu.
Te od pani Ireny są gotowane i podawane od razu po wyjęciu z wody, okraszone skwarkami lub cebulką. Przy przygotowaniu zagubów bardzo istotna jest jakość mąki i ziemniaków, ważne jest, żeby nie puszczały dużo wody, bo wtedy farsz wypłynie.
– Szukam ziemniaków i mąki regionalnej. Teraz nie jest łatwo o dobry produkt. Kupuje w różnych miejscach po worku ziemniaków, potem gotuję i sprawdzam. Mąka jest z młyna w Ciechanowcu, a ziemniaki mam od lokalnego rolnika – mówi właścicielka.
Zaguby w książce i na ekranie
W 2007 r. pani Irena wzięła udział w programie telewizyjnym „Kawa czy herbata”. Tam pokazała specjały podlaskiej kuchni. W ogrodach Kurii Diecezjalnej w Drohiczynie przygotowała babkę i kiszkę ziemniaczaną i właśnie zaguby. Dzięki temu wystąpieniu w restauracji pani Ireny pojawiło się znacznie więcej turystów, a drohiczyński przysmak został rozsławiony na całą Polskę. Zaguby „U Ireny” stały się na tyle popularne, że znalazły swoją wzmiankę w literaturze współczesnej. Zostały opisane w powieści kryminalnej „Miasteczko morderców” przez Alka Rogozińskiego.
Z roku na rok turystów jest coraz więcej. Najwięcej z Warszawy, Siedlec, Łodzi i Lublina. Przyjeżdżając do Drohiczyna, wielu z nich już wie, że obowiązkowo mają skosztować kartaczy lub zagubów „U Ireny” – oddaje pani Irena z uśmiechem.
Tekst: Cecylia Lola-Gołembiewska/Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego
Foto: Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego/FB producenta
Restauracja - noclegi "U Ireny" w Drohiczynie
Ciechanowiecka 6, 17-312 Drohiczyn,
tel. kom.: 509 377 093
strona na FB: Facebook
Najnowsze relacje
- . Rolnictwo i Środowisko „Zimowe tradycje Podlasia: Karnawał i Zapusty w Gminie Dąbrowa Białostocka” - oferta złożona z pominięciem otwartego konkursu ofert
- . Rolnictwo i Środowisko Przyjazna Wieś 2025 – konkurs na najlepsze projekty Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich
- . Rolnictwo i Środowisko Podpisano umowę partnerstwa na ochronę bioróżnorodności
- . Rolnictwo i Środowisko Nowe stawki opłaty rejestrowej i opłaty rocznej w BDO