Wicemarszałek Marek Olbryś odwiedził łomżyńskie trojaczki
W Łomży urodziły się trojaczki / UMWP
- Jesteśmy szczęśliwi, że przybywa obywateli naszego województwa. Przede wszystkim rodzicom gratulujemy i życzymy sił oraz wytrwałości w wychowywaniu tej wspaniałej trójki i jeszcze dwóch chłopców których już mają w domu. Jestem też dumny, że nasz szpital poradził sobie tak dobrze z trudnym przecież wyzwaniem. To zasługa wspaniałego personelu, który ma też do dyspozycji odpowiednie wyposażenie - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.
Mamie trojaczków wręczył bukiet kwiatów, a tatę, który miał na sobie koszulkę z logo klubu ŁKS Łomża zachęcał do sportowego wychowania chłopców. Rodzinie przekazał od samorządu województwa specjalne foteliki, w których dzieci można karmić, pokołysać, włączyć muzykę.
- Koszykarską drużynę już możemy formować - uśmiechał się Łukasz Tryc.
Trojaczki przyszły na świat 16 stycznia. Trochę przed terminem.
- Wszystko jest w porządku, zdrowo rosną. Starsi bracia są bardzo zadowoleni. Już chcieliby pomagać, brać na ręce, usypiać. Jak tylko któryś z maluchów zapłacze, biegną z drugiego pokoju przytulić czy dać smoczek. Piątka dzieci to duże wyzwanie, ale wystarcza nam to, co mamy. Chociaż większe mieszkanie pewnie by się przydało. My z trojaczkami na razie w jednym pokoju, Franciszek i Damian w drugim - mówiła Olga Tryc.
Jak dodawali rodzice, po miesiącu widać już pewne cechy maluszków. Adaś ma "charakterek". Podczas spotkania z wicemarszałkiem Olbrysiem, jako jedyny zdjął sobie czapeczkę. Może dlatego, że urodził się pierwszy i był w innym worku owodniowym niż bliźniaki: Leoś i Wituś. Obydwaj są spokojniejsi. Badania wykazywały, że będą trojaczki, zatem nie było niespodzianki dla rodziców, ale emocji nie brakowało.
- Siedziałem pod salą i kiedy przyszła wiadomość, to osunąłem się z ławki - wspominał Łukasz Tryc.
Teraz życie całej rodziny ma już swój rytm. Co najmniej jeden zawsze śpi, a dwóch rozrabia - śmieje się Olga Tryc.
Z trojaczków dumni są także lekarze z łomżyńskiego szpitala.
- Ciąże wielopłodowe obarczone są zawsze olbrzymim ryzykiem i muszą być rozwiązywane w szpitalu co najmniej drugiego stopnia referencyjnego. Szczęśliwe zakończenie to wielka ulga dla rodziców i całego personelu – mówił dr Leszek Poppe. - Byliśmy dobrze przygotowani na każdą ewentualność - dodała kierownik oddziału Marta Jałbrzykowska.
Dziennikarze obecni na spotkaniu pytali Olgę Tryc czy nie chciałaby, aby wśród piątki pociech była chociaż jedna córeczka. Szczęśliwa mama jednak cieszy się przede wszystkim z dobrego rozwoju dzieci (cała trójka ma już po około 3 kilogramy wagi), ale nieco zgromiła wzrokiem męża, któremu wymknęło się: Wszystko jeszcze przed nami.
Maciej Gryguc
red.: Aneta Kursa
fot.: Piotr Januszewicz/UMWP
Najnowsze relacje
- . Społeczeństwo Łukasz Prokorym gościł na słynnym Czwartkowym Obiedzie u Diabetyków
- . Społeczeństwo Łomża. W kobietach jest siła
- . Społeczeństwo Dobre dzieciństwo daje moc. 19.11 przybierzmy czerwone barwy i włączmy się w kampanię
- . Społeczeństwo Samorząd województwa z pomocą dla organizacji pożytku publicznego