Wigilia w łomżyńskim pogotowiu
Wigilia w łomżyńskim pogotowiu / Maciej Gryguc
– Nie jest łatwa wasza praca, o czym przekonałem się na własnej skórze. Ale z tego, co wiem, dokładnie tak samo – dobrze, merytorycznie i szybko – pomagacie każdemu potrzebującemu. Dziękuję i podtrzymuję prośbę o dalszą skuteczną pracę na rzecz mieszkańców tej jednej trzeciej województwa, jakich macie pod swoją opieką.
Wicemarszałek zapewnił też, że samorząd będzie starać się o poprawę nakładów na ochronę zdrowia.
– Nie będziemy na tym oszczędzać. A tu w łomżyńskiej WSPR nie mogę nie wspomnieć o najbardziej wymarzonym przez was i mnie prezencie - czyli budowie nowej siedziby w pobliżu szpitala wojewódzkiego. Samorząd województwa ma tam odpowiednią działkę, trzeba zgromadzić fundusze – powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.
Uroczysty wieczór skupił większość pracowników WSPR, choć na początku zabrakło zespołów, które wyruszyły nieść pomoc, a jeszcze przed zakończeniem kolejna ekipa musiała włączyć światła i syrenę, aby dojechać do pilnego wezwania.
– Mamy szczególny czas radości i refleksji nad tym co mija i co nadejdzie. Był to naprawdę kolejny dobry dla nas rok. Świętowaliśmy jubileusz 30-lecia, otrzymaliśmy sprzęt bardzo pomocny w pracy. Zostały zrealizowane cele, które sobie postawiliśmy, udało się osiągnąć taką jakość, że nie mamy skarg, a zdarzają się podziękowania i pochwały. Dziękuję więc serdecznie zespołom ratownictwa medycznego nie tylko za niesienie pomocy, ale także promowanie i nauczania sztuki ratownictwa medycznego wśród przedszkolaków, uczniów, ale i osób dorosłych, a także całemu znakomitemu zespołowi – mówiła Ewelina Potaś, dyrektor WSPR w Łomży.
Ratownikom i wszystkim pracownikom WSPR błogosławił ich duszpasterz, ksiądz Andrzej Godlewski, proboszcz parafii Krzyża Świętego, przy której we współpracy ze stacją organizuje grupę ratowniczą.
– Dziękuję za życzliwość i współpracę przy nauczaniu młodych ludzi pierwszej pomocy – podkreślił ksiądz Andrzej Godlewski zanim poświęcił opłatki i rozpoczęło się składanie życzeń.
Tekst i fot.: Maciej Gryguc