Święto Wojska Polskiego w Łomży
– Jest czas urlopowy, upalna pogoda, ale zawsze zbieramy się tu licznie, aby dać wyraz naszego szacunku i hołdu dla żołnierzy w przeszłości walczących o Polskę i jej kształt, ale także dla tych obecnych stojących na straży naszej Ojczyzny – zauważył Jacek Piorunek.
Podkreślał, że sformowany w Łomży krótko po odzyskaniu niepodległości 33. Pułk Piechoty miał ważny udział w wojnie polsko-sowieckiej i Bitwie Warszawskiej, która zmieniła losy świata.
– Gdyby nie to zwycięstwo, prawdopodobnie siły bolszewickie wykorzystałyby rewolucyjne wrzenie w Berlinie i Paryżu i może Polska byłaby jedną z sowieckich republik. Pamiętamy też, że trwa okres upamiętnienia walczących w Powstaniu Warszawskim w 80. rocznicę tego zrywu – zaznaczył członek zarządu. – W imieniu samorządu i zarządu województwa polskim żołnierzom, szczególnie tym, którzy w naszym województwie strzegą niebezpiecznej granicy, życzymy spokoju, zdrowia, cierpliwości i systematycznej modernizacji wyposażenia, a łomżyńskiemu 18. pułkowi ciągłego rozwoju – dodał.
Pułkownik Paweł Gałązka, dowódca Garnizonu Łomża i 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego im. gen. bryg Mariana Raganowicza podkreślił, że jednostka ta jest spadkobiercą tradycji 33 Pułku Piechoty i przypomniał jej historię.
Formowanie 33.PP, jako części 18. Dywizji Piechoty zwanej „Żelazną”, rozpoczęło się w 1919 roku i niemal „z marszu” pierwsza kompania musiała ruszyć do walk o Lwów, a niedługo po niej kolejne na front litewsko-białoruski. Część jednostki pod dowództwem ówczesnego kapitana (obecnie generała brygady) Mariana Raganowicza na kilka dni zatrzymała, przy udziale mieszkańców Łomży i regionu, ogromne siły sowieckie na fortach w Piątnicy co przyczyniło się do powodzenia kontrofensywy pod Warszawą. Tam zresztą także, pod Ossowem i Radzyminem, 13 i 14 sierpnia, walczyli żołnierze 33. Pułku Piechoty. Dowodzący nim podpułkownik Jerzy Sawa-Sawicki umiejętnie włączał w ich szeregi młodzież zgłaszającą się do wojska i bohatersko powstrzymywał szturmy sowieckie, aż ruszyła polska kontrofensywa.
– I stał się cud. Ale tego cudu by nie było bez żołnierzy, bez społeczeństwa. Siódma najważniejsza bitwa w dziejach świata dla nas jest pierwszą i najważniejszą. Pod Warszawą i we wcześniejszych walkach poległo blisko 300 żołnierzy naszego pułku, a 25 otrzymało Krzyże Virtuti Militari. Mogiły, często bezimienne, rozsiane są także na terenach Litwy i Białorusi. Zaledwie 20 lat później ci młodzi ludzie znów musieli w obronie ojczyzny stanąć do walki. I po raz kolejny udowadniać, że umiemy walczyć dla siebie i w imię wartości – podkreślał pułkownik Paweł Gałązka.
- pułk stacjonował w Łomży przez cały okres międzywojenny. Gdy hitlerowskie Niemcy zaatakowały Polskę, walczył w ramach Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”.
– Nigdy się nie poddał. Rozbity został pod Andrzejewem i Łętownicą. Istniał w czasie okupacji 33. Pułk Armii Krajowej. 18. Łomżyński Pułk Logistyczny im. gen. bryg. Mariana Raganowicza z dumą kontynuuje tradycje 33. PP, a na dzień Święta Pułkowego wybraliśmy 14 sierpnia. W uroczystej defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego w Warszawie łomżyński pułk reprezentował poczet ze sztandarem – dodał dowódca Garnizonu Łomża.
Po Apelu Pamięci kwiaty i znicze złożyli przy pomniku 33. PP wraz z Jackiem Piorunkiem radny województwa Marek Olbryś, a także m.in. poseł Alicja Łepkowska-Gołaś, senator Marek Adam Komorowski, prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski, wicestarosta Anna Gawrych wraz z radnymi miasta i powiatu.
Uczestnicy łomżyńskich obchodów Święta Wojska wzięli także udział w Mszy święte w katedrze, a świąteczny dzień zakończył Piknik Militarny „Wojsko na swojsko”.
tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Aneta Kursa