Taneczne serce Polski biło w Piątnicy
Taneczne serce Polski biło w Piątnicy / Fot. Maciej Gryguc
- Turniej to bardzo duże wydarzenie odbywające się od 28 lat, cyklicznie na Ziemi Łomżyńskiej, najczęściej w Piątnicy. Pamiętam początki z okresu pracy wicestarosty łomżyńskiego. Od 25 lat w organizacji turnieju nie mogło zabraknąć wsparcia samorządu województwa, bo jesteśmy zawsze tam, gdzie tak pięknie łączą się wartości artystyczne, kulturalne, edukacyjne i - od ubiegłego roku - sportowe . To wielka radość dla naszego subregionu, goszczenie utalentowanej młodzieży i wspaniałych jurorów z tak wielkiej części Polski. Dziękuję Magdalenie i Jackowi Baczewskim, którzy są "duchami sprawczymi" tego wydarzenia i deklaruję dalsze wspieranie turnieju przez samorząd województwa - Jacek Piorunek.
Organizacja turnieju, który z roku na rok zyskuje coraz większe znaczenie w dziedzinie tańca sportowego to dzieło przede wszystkim Klubu Tańca Sportowego "AKAT" działającego od 35 lat przy Regionalnym Ośrodku Kultury - Instytucji Kultury Powiatu Łomżyńskiego (ROK). Główny ciężar spoczywa na Jacku, który inicjował turnieje (najpierw zaczynając od pokazów adeptów tańca przed rodzicami i znajomymi) oraz Magdalenie Baczewskich z "AKAT-u".
- Teraz mamy dwudniowy "festiwal tańca", od roku w kalendarzu Polskiego Związku Sportu Tanecznego. W ubiegłym roku nasza impreza miała rangę Grand Prix Polski, w tym jest to Puchar Polski w kategoriach juniorów starszych i młodzieży. Tu zdobywane są punkty w kwalifikacjach do mistrzostw Polski, awanse do kolejnych kategorii tanecznych. Staramy się o jeszcze wyższą rangę turniejów, np. aby były to mistrzostwa Polski, ale trzeba jeszcze wiele wysiłku - wyjaśnił Jacek Baczewski.
Dobrym krokiem do rozwoju imprezy jest jej popularność w krajowym środowisku tańca sportowego. Przyjechało tym do Piątnicy i Łomży około 800 uczestników, m. in. ze Szczecina, Koszalina, Gdyni, Sopotu, Elbląga, Warszawy Płocka po Białystok i Augustów. Najwięcej wystartowało w kategoriach dziecięcych (od 7 do 14 lat). Sędziowie reprezentowali już cały kraj z m. in., Wałbrzychem, Krakowem czy Krosnem
- Nie narzekamy na kłopoty z zapraszaniem uczestników. W tym roku ważną częścią wydarzenia jest jubileusz 35-lecia Klubu "AKAT". Obecni są byli i obecni tancerze ze wszystkich stron Polski. Wielu na wieść o rocznicy odłożyło swoje plany i postanowiło z nami świętować. Pierwsze Grand Prix Polski było wyzwaniem, przekonaliśmy się, że możemy organizować wydarzenia wyższej rangi. Staramy się o to krok po kroku, stałe i konsekwentne - mówiła Magdalena Pardo-Baczewska.
Żeby jednak utrzymać rangę i poziom turnieju, a także entuzjastycznie oceny uczestników o przygotowaniu hali, muzyki, oświetlenia, unikalnej atmosferze i "smaku" turnieju, konieczne jest ponoszenie coraz większych kosztów. Dba o to Regionalny Ośrodek Kultury w Łomży przy pomocy sprawdzonych przyjaciół.
- To bardzo trudna impreza. Nie do zrobienia bez tytanicznej i merytorycznej pracy Magdy i Jacka oraz całego klubu "AKAT" oraz moich pracowników, ale przede wszystkim dzięki pomocy Województwa Podlaskiego, władz powiatu, Łomży oraz gminy Piątnica i licznych sponsorów. Przygotowania do kolejnych edycji trwają praktycznie półtora roku, ale dołączyliśmy już do krajowej "ekstraklasy" w tej dziedzinie - podkreślał Jarosław Cholewicki, dyrektor ROK.
Potwierdzeniem jakości piątnickiego turnieju jest obecność nie tylko tancerzy, ale także telewizyjnej osobowości, dawnej tancerki Iwony Pavlović, która gale od lat prowadzi, a widzów i uczestników zaprasza do wspólnego tańca.
- Zdecydowanie jestem za tym, by taniec nie był tylko powtarzaniem pewnych stałych elementów. Trzeba poszukiwać nowego, bo to mogą być rzeczy odkryte już, ale nowe dla nas. Jeżeli się zatrzymamy, to na pewno okaże się, że inni zrobili postępy. W swoich podstawach taniec nie zmienia sie drastycznie, pewne zasady są jak tabliczka mnożenia - od wieków taka sama we wszystkich szkołach - zmieniają sie natomiast trendy, figury, odrobinę sprawy techniczne. Warto podążać za rozwojem - przekonywała Iwona Pavlović, a na parkiecie zaproponowała walczyka, do którego włączył się m. in, radny sejmiku Marek Olbryś z małżonką i wnukiem.
Finansowego wsparcia organizatorom turniej udzielają przede wszystkim samorządy: Województwa Podlaskiego, Powiatu Łomżyńskiego, Miasta Łomży oraz Gminy Piątnica. Są także fundatorami nagród i pucharów.
- Cieszymy się, że po raz kolejny możemy gościć najlepszych tancerzy. Taniec dla młodych ludzi jest bardzo ważny, ale ostatnio doczytałam, że jest także bardzo dobry dla zachowania witalności wśród seniorów ,więc kto chce być zdrowy, niech tańczy - uznał wójt Piątnicy Krzysztof Kozicki.
Obowiązki oficjalne wypełniali starosta Lech Marek Szabłowski i wicestarosta Anna Gawrych, ale pojawili się także we wspólnym tańcu na parkiecie.
- Bije tu taneczne serce Polski - podkreślali przekazując podziękowania rodzicom, dziadkom, opiekunom, wszystkim, którzy przykładają się do pielęgnowania tanecznych talentów młodych ludzi.
Gratulacje organizatorom i tancerzom przekazała także posłanka z Siedlec Żaneta Cwalina-Śliwowska.
Najlepsi w poszczególnych grupach wiekowych, kategoriach tanecznego "wtajemniczenia" oraz specjalnościach (tańce standardowe oraz latynoamerykańskie) otrzymali puchary i nagrody. Specjalne podziękowania i statuetki organizatorzy wręczyli przyjaciołom, wśród których był członek zarządu województwa Jacek Piorunek.
Tradycyjnym finałowym akcentem tanecznej gali w sobotę było słodkie podziękowanie w postaci piątnickich sękaczy dla Iwony Pavlović (zapowiedziała, że przechowa ciasto do świąt) oraz jurorów. Niedziele to od rana popisy najmłodszych tancerzy, a popołudnie i wieczór przeznaczone zostało na jubileusze obchody 35. lat Klubu "AKAT".
Tekst i fot.: Maciej Gryguc