Podlaskie Jajkokoszki prosto z Hryniewicz
![](/resource/image/2/1244/4943/37924/3264x1511+0+667.jpg)
W 1969 r. w Hryniewiczach dziadek pani Dominiki buduje pierwszy kurnik. To ferma reprodukcyjna, nastawiona na produkcję drobiu. Od tego kurnika rozpoczęło się drobiarstwo w Hryniewiczach.
– Dziadek Dominiki był wizjonerem. Kiedy na rynku nie szły nioski, produkował brojlery, jak z drobiem było gorzej, wybudował szklarnie na kwiaty – opowiada Jan Hebda, mąż pani Dominiki. – Potem fermę przejęli rodzice Dominiki i dalej była to reprodukcja, kury mięsne, ale mama miała też jeden kurnik dla niosek. Ona założyła też pierwszy punkt sprzedaży jajek z Hryniewicz na giełdzie na Andersa, z którego korzystamy do tej pory.
Z morza do Hryniewicz
Młodzi – Dominika i Jan – nie mieli w swoich życiowych planach drobiarskiej kariery. Dominika, wychowana na fermie w Hryniewiczach, wyjechała na studia do Warszawy. Jan w stopniu oficera służył i pływał w marynarce handlowej.
– Aż w końcu ja z marynarza zrobiłam drobiarza – śmieje się dziś Dominika. Bo kiedy Jan poznał swoją przyszłą żonę, teściów i gospodarstwo w Hryniewiczach, postanowił na początku tylko w nim pomagać. – Przede wszystkim jestem inżynierem i złotą rączką. Naprawdę, potrafię zrobić wszystko. Teść mnie gruntownie przetestował – śmieje się. – Potem wspólnie z żoną zdecydowaliśmy, że przenosimy się do Hryniewicz i budujemy zupełnie inną, nowocześniejszą historię tego gospodarstwa.
Rodzinne debaty, konsultacje z rodzeństwem pani Dominiki zaowocowały pomysłem, by z jajek w Hryniewiczach zrobić produkt premium. Oparty na kurach z własnej hodowli i karmionych paszą wg autorskiej receptury.
– Brat Dominiki ma własne pola w okolicach Michałowa, ja miałem pewien pomysł na paszę i razem, metodą prób, ale popartych szeregiem badań w laboratoriach, stworzyliśmy paszę idealną, bez GMO! – opowiada Jan Hebda. Idąc za ciosem, zbudowali też paszarnię. A dziś swój produkt oferują innym drobiarzom: w ilościach hurtowych, a w przyszłości także detalicznie.
Trzy jajka dla zdrowia
Jajka kur karmionych autorską paszą przeszły także szereg laboratoryjnych badań: na zawartość tłuszczów, kwasów nasyconych i nienasyconych.
– Zdecydowaliśmy, że naszym wyróżnikiem na rynku będą jajka o wysokiej zawartości kwasów Omega 3, a zwłaszcza kwasu dokozaheksaenowego, który wspomaga pracę układu krwionośnego, nerwowego i wzmacnia odporność. Aby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie człowieka na kwas DHA, bo tak w skrócie się nazywa, wystarczy zjeść trzy nasze jajka – poleca Jan Hebda.
Czym różni się jajko premium od innych? Oczywiście, składem tłuszczowym, ale warto zwrócić uwagę też na inne rzeczy.
– Nasze jajko ma lśniącą skorupkę. Białko jest gęste jak galareta, a żółtko idealnie żółte, ani blade, ani zbyt pomarańczowe – wyjaśnia Jan Hebda i tłumaczy: – Zapewniamy optymalne warunki, dbamy o wentylację, temperaturę, wilgotność. Nasze jajka trzymamy w specjalnych, dostosowanych do nich warunkach chłodniczych, by się nie odwadniały, nie traciły swoich właściwości. Zbudowaliśmy też ostatnio pakowalnię, a to znaczy, że teraz cały proces jest pod naszą kontrolą: od produkcji, przez sortowanie, magazynowanie aż po pakowanie i transport – podkreśla.
Podlaskie Jajkokoszki
W gospodarstwie państwa Hebdów mieszka obecnie [maj 2024 r. – dop.red.] ok. 9,5 tys. sztuk kur niosek, a 10 tys. sztuk przebywa jeszcze w tzw. odchowalni.
– To nie jest maksymalne wykorzystanie naszej powierzchni, bo mamy sześć kurników o pow. 600 m kw, ale to świadomy zamiar. Chcemy, by nasze kury miały odpowiednią przestrzeń, dobre warunki do życia. Dlatego dbamy o ich szczepienia, ograniczamy liczbę osób, które mają wstęp na teren fermy i do kurników. I przede wszystkim dobrze je karmimy, naszą paszą! – wyjaśnia Jan Hebda.
Jaja od kur z Hryniewicz od lat można kupić w punkcie na białostockiej giełdzie na ul. Andersa, a od kilku miesięcy również w autorskich delikatesach przy ul. Gajowej.
– Stworzyliśmy to miejsce, by codziennie nasz klient mógł zaopatrzyć się w jajka ale też inne produkty wysokiej jakości. Współpracujemy z wieloma producentami lokalnymi, m.in. z Serowarem Sokólskim [o serowarni państwa Szymczaków – piszemy TU], ale także innymi z Polski, którzy oferują ciekawe produkty klasy premium – wyjaśnia pan Jan. – Stale rozwijamy naszą ofertę w delikatesach, zapraszamy więc i klientów, i producentów do współpracy.
Nowym pomysłem jest też strona internetowa i profil w mediach społecznościowych poświęcony „Podlaskim Jajkokoszkom” – bo tak nazwali swoją markę państwo Hebda.
– Można tam poznać nasze kury, gospodarstwo, a przede wszystkim dowiedzieć się sporo o naszych jajkach – zachęca do wizyty Jan Hebda.
Urszula Arter, Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego
Gdzie kupić?
- Gajowa 68, pawilon nr 7
- Podlaskie Centrum Rolno-Towarowe S.A., ul. Gen. Wł. Andersa 40
- lista aktualnych innych punktów na stronie pl
Najnowsze relacje
-
. Rolnictwo i Środowisko Podlaski Produkt Lokalny. Europejski ser koryciński
-
. Rolnictwo i Środowisko „Zimowe tradycje Podlasia: Karnawał i Zapusty w Gminie Dąbrowa Białostocka” - oferta złożona z pominięciem otwartego konkursu ofert
-
. Rolnictwo i Środowisko Przyjazna Wieś 2025 – konkurs na najlepsze projekty Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich
-
. Rolnictwo i Środowisko Podpisano umowę partnerstwa na ochronę bioróżnorodności