Jubileusz 25-lecia Wspólnoty Wnuków Sybiraków
Wiesława Burnos, członek zarządu w imieniu Zarządu Województwa Podlaskiego uczestniczyła w Jubileuszu 25-lecia Wspólnoty Wnuków Sybiraków / fot.: M. Duchnowski/ UMWP
Uroczyste obchody rozpoczęło godne odśpiewanie przez zebranych Hymnu Sybiraków autorstwa Mariana Jonkajtysa.
Wiesława Burnos, członek zarządu podkreśliła, że każde spotkanie z Sybirakami oraz ich bliskimi jest dla niej wielkim przeżyciem. Dodała, że sama jest potomkiem zesłańców.
- Gratuluję i dziękuję, że pamiętacie o tych, którzy byli na Syberii, którzy tak bardzo wycierpieli. Był tam głód, strach i śmierć zwłaszcza wśród dzieci – podkreśliła i wręczyła na ręce działaczy społecznych grawerton z podziękowaniem za pracę na rzecz kultywowania pamięci historycznej.
Janina Rutkowska, sybiraczka oraz założycielka Wspólnoty Wnuków Sybiraków (WWS) przypomniała, że długoletnia działalność organizacji jest hołdem składanym osobom, które były na zesłaniu, kochały nas i, co bolesne, nie zawsze mogły mówić o swojej syberyjskiej gehennie po powrocie do Ojczyzny.
- Z każdym rokiem od momentu powstania Wspólnota Wnuków Sybiraków się rozwijała i działała pod opieką Związku Sybiraków. Od 2015 roku organizacja zaczęła samodzielnie podejmować różnego typu działania. W ostatnich latach przejawiała się wyjątkowa aktywność. Pojawiły się różnorodne pomysły, aby pielęgnować pamięć o przodkach, którzy przeszli gehennę zesłania. Jednym ze wspaniałych inicjatyw jest organizowanie w Świętej Wodzie cyklicznych spotkań rodzinnych integrujących młode pokolenie z babciami i dziadkami Sybirakami - mówiła założycielka WWS.
Punktem kulminacyjnym wydarzenia było zaprezentowanie publikacji książkowej „Pamiętamy o naszych przodkach. 25 – lecie Wspólnoty Wnuków Sybiraków”, które uświetniło tegoroczne obchody istnienia grupy. Autorzy, zrzeszeni we Wspólnocie oraz potomkowie zesłańców z różnych stron Polski i zagranicy, przybliżyli w swoich wspomnieniach historie swoich bliskich - osób, które żyły i cierpiały na obcej nieprzyjaznej ziemi.
- Głównym założeniem wydania publikacji jest wyjście z przekazem do młodego pokolenia Polaków. Chcieliśmy opowiedzieć własnymi słowami trudną historię naszych dziadków, jakimi ludźmi byli dla nas i jakie wartości nam przekazali – mówił Cezary Rutkowski, prezes Wspólnoty Wnuków Sybiraków.
W trakcie wydarzenia przypomniano o dotychczasowej działalności Wspólnoty. To m.in. organizacja spotkań wspomnieniowych – dzielenie się wspomnieniami o tragicznych losach swoich bliskich - polskich zesłańcach w większym i mniejszym gronie, spotkań integrujących społeczność Sybiraków i ich rodzin w Świętej Wodzie, uczestnictwo w uroczystościach patriotycznych i reprezentowanie grupy w wydarzeniach kultywujących pamięć o zesłaniach syberyjskich, m.in. w Biegu Pamięci Sybiru.
To także indywidualne inicjatywy członków Wspólnoty jak np. wydanie przez Barbarę Bielawiec albumu „Jesteśmy by pamiętać” - zbioru piętnastu opowieści o zesłańczych losach Polaków, odkrytych i przeżytych na nowo przez wnuków, którzy podążyli śladami swoich przodków – dosłownie i w przenośni, m.in. podróżując drogami dziadków do miejsc ich katorgi.
W wydarzeniu uczestniczyli m.in. dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru prof. Wojciech Śleszyński, prezydent miasta Białegostoku w latach 1990 – 1994 Lech Rutkowski, prezes białostockiego oddziału Związku Sybiraków Jolanta Hryniewicka, prezes Podlaskiego Stowarzyszenia Pamięci Zesłańców Sybiru Jerzy Bołtuć, Sybiracy oraz licznie zebrani wnukowie Sybiraków.
Edyta Chodakowska-Kieżel
fot.: Mateusz Duchnowski